Ukraińskie brzmienie na Ławce Festiwal

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 07.07.2019 10:14

Zespół Kana poprowadził młodzież od porywających do tańca radosnych nut do skupienia przed Najświętszym Sakramentem.

Ukraińskie brzmienie na Ławce Festiwal Koncert zakończył się modlitwą uwielbienia. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Ławka Festiwal to nie tylko strefa ducha z konferencjami i wspólną modlitwą, nie tylko spotkania z inspirującymi gośćmi, nie tylko rozmaite warsztaty, m.in. z emisji głosu, tańca towarzyskiego, pisania hip-hopowych tekstów, a nawet z survivalu... - Jak jest festiwal, to koniecznie muszą być koncerty. Staramy się o to, żeby muzyka, którą tu gramy, była dobrą muzyką. To ważne, by kultura, w której funkcjonujemy, była przepełniona pięknem. Przecież nie da się opowiadać o pięknie Boga bez doświadczania piękna stworzonego - mówi ks. Łukasz Knieć.

Na uczestników tegorocznej Ławki i na wszystkich chętnych czekały trzy koncerty zagrane w kościele Ducha Świętego w Opolu-Winowie.

W czwartek wystąpił zespół Play&Pray, a w piątek - Sąsiedzi +. Trzeci koncertowy wieczór swoją muzyką, w którą wplecione są folkowe brzmienia, wypełnił zespół Kana z Ukrainy.

Grupa przedstawia się tak: "Istniejemy, tworzymy, pracujemy, żyjemy tylko dzięki i dla dobra Tego, którego najbardziej kochamy - dla dobra naszego Boga. Chwalimy Tego, który dał nam szansę na życie wieczne w pokoju, nadziei i miłości".

Ukraińskie brzmienie na Ławce Festiwal   Zespół Kana przyjechał do Opola w swoim niemal pierwotnym składzie. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Zespół Kana powstał w 2005 roku. Wiele zawdzięcza muzykom z New Life’m, którzy młodych Ukraińców zainspirowali do tworzenia i uwierzyli w ich potencjał. Dziś Kana jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów chrześcijańskich na Ukrainie. Utwory ich własnego autorstwa są pełne energii i mają etniczne zabarwienie.

- Wiem, że nie rozumiecie żadnego śpiewanego słowa, ale módlcie się z nami sercem, ono wszystko rozumie - zwróciła się do opolskiej młodzieży Christina, wokalista Kany.

Christina kolejne piosenki przeplatała świadectwem. Mówiła o cudach, dzięki którym ich zespół istnieje, mówiła o cudach, które Bóg zdziałał w jej rodzinie. A kiedy na środku sceny stanął Najświętszy Sakrament, poprowadziła uwielbienie.

I tak Kana od radosnych nut, porywających do tańca, poprowadziła młodzież do skupienia przed Najświętszym Sakramentem.

Czytaj także: