Idą z potrzeby serca

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 12.08.2019 12:34

Osiem pielgrzymich grup na szlak 43. Pieszej Pielgrzymki Opolskiej na Jasną Górę wyruszyło sprzed kościoła św. Jacka w Opolu - Kolonii Gosławickiej.

Idą z potrzeby serca Na czele wędruje "jedynka" zielona. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W poniedziałkowy poranek już około 7.30 pierwsi pielgrzymi zaczęli zbierać się przed kościołem św. Jacka w Opolu. Jedni właśnie się zapisywali, inni nadawali bagaż, a jeszcze inni decydowali się na chwilę modlitwy.

Były pozdrawiające uśmiechy, krótkie rozmowy, ale też pierwsze łzy wzruszenia.

- Idę z potrzeby serca. Dopiero po raz czwarty - mówi pani Ela z „jedynki” zielonej. - Za pierwszym razem zachęcił mnie sąsiad. Mam wiele intencji, które zawierzam w drodze. Trzy razy szłam na Jasną Górę z prośbą, a dziś wyruszam dziękować - dzieli się ze wzruszeniem.

- To moja jedenasta pielgrzymka - mówi pani Gosia, która w „jedynce” zielonej czuwa nad zapisami i wydawaniem znaczków. - Ta droga to czas dziękczynienia za wszystko, co w moim życiu się dzieje. Po pierwszej pielgrzymce nie było cudów, ale z roku na rok moje życie coraz lepiej się układało. Niosę nie tylko swoje intencje. W plecaku mam intencje naszych parafian, które zbieraliśmy przez dwie niedziele. Na Różańcu będziemy je odczytywać, a potem złożymy je na Jasnej Górze - zapewnia pani Gosia.

Wśród pątników są siostry zakonne, jest młodzież, są rodziny z dziećmi - nawet bardzo małymi. W „jedynce” żółtej do ostatnich chwil trwało poszukiwanie składu muzycznego, ale skoro dwie gitary są na stanie, to i w końcu instrumentaliści się znajdą.

- Nasza grupa ma 160 osób. Tak dużej jeszcze nie prowadziłem - mówi ks. Mateusz Mytnik, przewodnik „trzynastki” srebrnej. Na czele tradycyjnie idzie „jedynka” zielona, którą duszpastersko dowodzi ks. Wojciech Kuzyszyn. Potem kolejne „jedynki”, dwie „dwójki” i jezuicka „trójka” pomarańczowa - w tym roku z nowym przewodnikiem.

Chociaż z Opola do Częstochowy jest niewiele ponad 90 kilometrów, to u celu drogi pielgrzymi będą mieli w nogach około 150 kilometrów. To dlatego, że szlak wiedzie przez diecezjalne sanktuaria. Pierwszego dnia drogi pątników strumienia opolskiego czeka postój obiadowy przygotowany przez mieszkańców Kosorowic, Msza św. w sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim oraz nocleg w Kamieniu Śląskim i sąsiednim Kamionku. Drugiego dnia nawiedzą Górę św. Anny.

Jak informują kierujący ruchem, w tym roku ze względu na remonty dróg będą nieznaczne zmiany w trasie.