Bp Andrzej Czaja wyprawił w drogę strumień opolski

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 12.08.2019 13:47

Pielgrzymi idą na Jasną Górę pod hasłem „Obdarowani Duchem - wdzięczni i odpowiedzialni”.

Bp Andrzej Czaja wyprawił w drogę strumień opolski Biskup prosił o modlitwę m.in. za powołanych i o nowe powołania kapłańskie, zakonne, misyjne i małżeńskie. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Przed wami wiele kilometrów, ale też wiele pięknych chwil, a także wspaniałych treści. Pielgrzymka to czas, który umożliwia zbliżenie się do Pana Boga, przeżycie piękna Kościoła w pielgrzymiej wspólnocie i odbycia rekolekcji w drodze - mówił biskup opolski, nim pobłogosławił pątników strumienia opolskiego. Osiem pielgrzymich grup na szlak 43. Pieszej Pielgrzymki Opolskiej na Jasną Górę wyruszyło w poniedziałkowy poranek, 12 sierpnia, sprzed kościoła św. Jacka w Opolu - Kolonii Gosławickiej.

- Cieszę się z tematu tegorocznej pielgrzymki. Wszyscy jesteśmy obdarowani Duchem, to znaczy mamy w sobie moc od Boga. W mocy Bożego Ducha możemy iść przez życie, mimo największych trudności i przeciwności. Przecież nie jesteśmy zdani na własne siły. Jesteśmy bogato obdarowani pełnią darów Ducha Świętego. On ciągle nas wspiera, daje natchnienia, szczerze nas - zapewniał bp Andrzej Czaja.

Biskup apelował o budzenie odpowiedzialności za rozwój duchowy, co nazwał największą potrzebą Kościoła w dzisiejszych czasach. Prosił się też o modlitwę za młode pokolenie: - Módlmy się o wiarę w ich sercach, a w szczególności o to, by chcieli bardziej na kolanach rozeznawać swoje powołanie. Coraz bardziej widać, że zbytnio po ludzku tylko rozeznajemy, co w życiu robić. A to trzeba z Panem Bogiem omówić, na kolanach.

- Módlmy się za powołanych, którzy już formują się w seminariach, domach zakonnych, ale też módlmy się o nowe powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, a także małżeńskie, czyli o powołania do życia małżeńskiego w rodzinie, w bliskości Boga i miłości wzajemnej - prosił ordynariusz. Poinformował, że na pierwszy rok w seminarium z diecezji opolskiej zgłosiło się tylko czterech kandydatów, a z diecezji gliwickiej - trzech. - Rada jest tylko jedna: więcej modlitwy o powołania i więcej proszenia o rozwój ducha w naszych sercach i w naszych rodzinach. Bo spadek liczby powołań kapłańskich jest gorzkim owocem tego, że materializm nas zdominował, że w wielu momentach ulegamy laicyzacji życia - podkreślał.