Wolontariat otworzył ich na ludzi, rozbudził chęć pomagania i zmienił postrzeganie osób z niepełnosprawnością.
Nagrodą jest dla nich uśmiech mieszkanek Różanego Pałacu.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Szkolny Klub Wolontariusza „Z sercem na dłoni” działa w Bieńkowicach od 10 lat. Obecnie łączy 50 uczniów i 10 mam. – Chcę uszczęśliwiać ludzi – podkreśla Paulina Kawula.
Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.