Zakonnice różne interesy ubijają z Panem Jezusem

ak

publikacja 31.01.2020 12:17

S. Małgorzata Korniluk, franciszkanka misjonarka Maryi – jedna z kilkuset sióstr zakonnych pracujących w naszej diecezji. Jutro w Gliwicach międzydiecezjalne obchody Dnia Życia Konsekrowanego.

S. Małgorzata Korniluk FMM S. Małgorzata Korniluk FMM
Andrzej Kerner /Foto Gość

- W 2006 roku Pan Bóg dał mi prezent, który był zaszczytem, powiem szczerze. To była choroba. Którą przeżyłam, niestety. To był rak przypadkiem odkryty. Taki rak, który kiedy już daje u kobiet objawy, to przeżywalność jest bardzo niska. Ale ja podniosłam statystyki – mówi s. Małgorzata Korniluk, franciszkanka misjonarka Maryi (FMM) ze wspólnoty w Kietrzu.

Szokuje mnie to: „przeżyłam, niestety”. Siostra Małgorzata tłumaczy tak:

- Zakonnice często mają różne umowy z Panem Jezusem. Różne interesy ubijają na boku. Jedna za coś się ofiaruje, druga chce bardziej uczestniczyć w ofierze Pana Jezusa. Też takie interesy miałam. I nagle zaczęło się coś dziać. Miałam przeczucie, że to jest to, ten interes. Prezent od Pana Boga. Zanim jeszcze mnie zdiagnozowano Tak, cieszyłam się, że będę mogła cierpieć. I to ze skutkiem śmiertelnym – mówi.

– Czasami Pan Bóg daje zakosztować swojej obecności. Ślad po tym jest tak mocny, że człowiek ma serce już po drugiej stronie. Jeśli tak doświadczy się miłości Pana Boga i Jego obecności – która porywa wnętrze człowieka – zmienia się naprawdę wszystko. Nigdy bym się nie obraziła, gdyby mnie stąd zabrał – tłumaczy dalej s. Małgorzata Korniluk.

Pragnienie znalezienia się „po drugiej stronie” - gdzie jej serce było już odkąd doświadczyła mocno obecności Bożej w wieku 14 lat – nie niwelowało cierpienia, nie uśmierzało bólu po operacjach czy podczas przyjmowania dawek chemioterapii.

Siostra przeżyła ciężkiego raka, potem wyjechała na misje do Węgier i na ukraińskie Zakarpacie by pracować wśród mniejszości węgierskiej. Potem była  przez trzy lata w pustelniczym zakonie paulinek, gdzie pociągnęło ją – mocne od młodości - pragnienie życia kontemplacyjnego. Od dwóch lat – ponownie – jest we wspólnocie franciszkanek w Kietrzu, które prowadzą tam Dom Pomocy Społecznej dla dziewcząt i kobiet intelektualnie niepełnosprawnych. Prowadzi tam teatr, sama pisze scenariusze i reżyseruje spektakle, które dziewczęta z DPS prezentują w wielu miejscach naszej diecezji i w całym kraju.

Więcej o s. Małgorzacie Korniluk przeczytacie w „Gościu Opolskim” nr 6/ 9 lutego.

Natomiast jutro w Gliwicach odbędą się międzydiecezjalne obchody Dnia Życia Konsekrowanego. Rozpoczną się Mszą św. o godz. 10 pod przewodnictwem biskupów diecezji gliwickiej i opolskiej.