Jezus naszą Drogą, Prawdą i Życiem

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 05.04.2020 12:30

- Triumf Chrystusa i Jego ofiara krzyżowa są ze sobą nierozerwalnie związane, a Pan Jezus nazywa swoje ukrzyżowanie ”godziną chwały”, wywyższeniem nad ziemią po to, by przyciągnąć wszystkich do siebie – wskazał bp Rudolf Pierskała.

Jezus naszą Drogą, Prawdą i Życiem   Cała liturgia transmitowana przez telewizję regionalną. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

W Niedzielę Palmową bp Rudolf Pierskała przewodniczył Mszy św. w katedrze opolskiej, transmitowanej także przez TVP3 Opole.

Tym razem, z uwagi na czas epidemiczny, tradycyjna procesja z palmami, obchodzona na pamiątkę triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, odbyła się w skromniejszej formie, jedynie wewnątrz świątyni. Prócz posługujących, w liturgii uczestniczyło jedynie 5 wiernych.

Biskup przyznając, że w nadzwyczajnych warunkach przeżywamy tegoroczną Niedzielę Palmową, zwracał się także do tych, którzy oglądali Eucharystię za pośrednictwem mediów, zachęcał do udziału w takich transmisjach w czasie Wielkiego Tygodnia i tworzenie w ten sposób wspólnoty wiary i miłości.

- W tym tygodniu będziemy przeżywać misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Postawmy na naszym stole palmy i Pismo Święte. Liturgia Niedzieli Palmowej jest rozpięta między wspomnieniem radosnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy, co wyraziliśmy naszą krótką procesją, ale i pełnym powagi śpiewem i słuchaniem Męki Pańskiej. Można powiedzieć: między chwalebnym „Hosanna!” z palmami a głośnym krzykiem oskarżycieli Jezusa „Ukrzyżuj Go!” - tłumaczył w homilii.

Jezus naszą Drogą, Prawdą i Życiem   Procesja z palmami odbyła się jedynie wewnątrz kościoła. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Przypomniał, że poświęcone dziś gałązki palmowe są znakiem zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, piekłem i szatanem. Zwrócił uwagę, jak to - mimo marzeń ludzi o nieśmiertelności, doczesnej szczęśliwości, osiągnięciu atrybutów samego Boga - wystarczył jeden złośliwy mikrob, malutki, który w błyskawicznym tempie sparaliżował cały świat, zabija codziennie tysiące ludzi na świecie, zmienia bieg historii. Ludzkość, zdawałoby się sięgająca już po owoc z drzewa życia, nagle okazała się bezradna wobec niewidzialnego wroga.

- Jednak czy współczesny chrześcijanin przejmuje się swoją relacją do Boga, swoją wiarą, swoim życiem duchowym, czy też poddaje się strachowi i bardziej przejmuje się, że zabraknie artykułów higienicznych? - pytał retorycznie.

Zwracając uwagę, że wielu po raz pierwszy w historii zostało odciętych od możliwości przyjęcia Eucharystii, wezwał: - Będziemy przeżywać Wielkanoc nie w świątyniach, ale we własnych domach. Drodzy bracia i siostry zgromadzeni przed telewizorami: Odwagi! Jezus żyje, abyśmy i my żyli! Jezus żyje i jest z nami! Jezus jest naszą Drogą, Prawdą i Życiem. Nasze życie jest też drogą i każdy krzyż napotkany na tej drodze, także ten związany z epidemią, przypomina, że trzeba ciągle wybierać między Chrystusem a innymi wartościami, między wiarą i rozpaczą. Wywyższajmy więc krzyż Chrystusa, bo to jest nasza nadzieja. Wywyższajmy go w naszym życiu małżeńskim, rodzinnym, kapłańskim, zawodowym. Wywyższajmy go w szpitalu, służąc chorym jako pielęgniarki, lekarze, ratownicy - za waszą pełną poświęcenia służbę bardzo wam dziękuję. Wywyższajmy go przez cierpliwe znoszenie choroby i kwarantanny, jeśli kogoś to dotknęło. Wywyższajmy krzyż Jezusa przez ofiarną miłość wzajemną i pomoc samotnym i staruszkom. Jeżeli to uczynimy z miłością, wtedy Jezus przyciągnie nas wszystkich do siebie.

Jezus naszą Drogą, Prawdą i Życiem   W obchodach Niedzieli Palmowej w katedrze opolskiej, prócz celebrujących i posługujących we Mszy św., wzięło udział jedynie pięciu wiernych. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Zwrócił uwagę, że Jezus wjechał do Jerozolimy na osiołku, i to pożyczonym, a nie na koniu czy wielbłądzie, jak możnowładcy, a jednak wjechał jako Król, który przychodzi, aby nas zbawić od grzechu, aby nam służyć z wielką miłością. Pokazał w ten sposób, że jest cichy i pokornego serca i uczy nas, abyśmy Go naśladowali.

- Drodzy bracia i siostry. Doświadczacie dzisiaj braku wspólnoty parafialnej, tęsknicie za nią, ale możecie łączyć się z nami duchowo i doświadczać Kościoła duchowego. Budujcie ten Kościół domowy - rodzice małżonkowie, dzieci, wnuki - przez wspólną modlitwę, przez spotkanie, przez przeżywanie tych dni - zakończył, życząc wszystkim dobrego przeżycia Wielkiego Tygodnia.