„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

opr. Andrzej Kerner

publikacja 15.08.2020 19:00

11 inspirujących myśli opolskiego księdza, kierownika duchowego, terapeuty i rekolekcjonisty.

17 sierpnia miną trzy lata od chwili kiedy w okolicach szczytu Bortelhorn w Alpach Szwajcarskich zaginął ks. Krzysztof Grzywocz. Kierownik duchowy, terapeuta, teolog duchowości, rekolekcjonista. Na tę rocznicę proponujemy fragmenty z najnowszej książki z myślami ks. Grzywocza pt. Jak smakować życie” wydanej przez wydawnictwo 2ryby.

Towarzyszą im portrety ks. Krzysztofa autorstwa Marty Makarczuk, malarki, pracującej na ASP w Krakowie, przyjaciółki księdza, która ilustrowała wspomnianą książkę.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz   „Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz  

Żeby mieć to, co istotne, trzeba zrezygnować z wielu rzeczy drugorzędnych. Nie można mieć wszystkiego. I człowiek ubogi zdaje sobie z tego sprawę. Kto chce mieć wszystko, na końcu nie będzie miał niczego. Zwłaszcza w krajach tak zwanego wyższego dobrobytu, żeby żyć sprawami istotnymi, trzeba się zgodzić na bardzo proste życie

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Nie ma życia szczęśliwego i pełnego tam, gdzie nie ma ufności. Co może się wydarzyć, gdy sobie nie ufamy? Czy można być szczęśliwym, gdy w życiu małżeńskim brakuje zaufania, gdy mąż nie ufa swojej żonie albo żona mężowi? Nie bez powodu brat Roger z Taizé tak często powtarzał te niezapomniane słowa: „Niech ufność serca będzie u początków wszystkiego”.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

„Bóg mi ufa”. Co znaczą dla ciebie te słowa? Jaką przestrzeń otwierają? Te słowa są jak prosta brama. Ale gdy odemkniesz tę bramę, otworzą się dla ciebie przestrzenie, które się już nigdy nie skończą. W tych słowach jest niepojęte bogactwo.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Kiedy jesteśmy w grupie, która mi nie ufa, sami musimy zaufać swojemu wnętrzu, swoim myślom, swoim uczuciom, swoim snom, swojej własnej mądrości. Ostatecznie zaufać obecności Ducha Świętego w nas. Bo każdy z nas, każdy chrześcijanin, jest świątynią Ducha Świętego i to jest właśnie mądrość. Zaufać własnej mądrości.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Zapytałem jednego z najbardziej znanych psychiatrów niemieckich profesora Klausa Dörnera: „Co dzisiaj uważa pan za czynnika najbardziej szkodliwy dla ludzkiej osobowości, dla budowania naszych ludzkich więzi, naszej miłości? Co najbardziej niszczy nasze życie, naszą psychikę? Zdaję sobie sprawę, że takich czynników jest dużo i pytanie jest pewnie źle postawione. Ale gdyby pan miał na pierwszym miejscu coś wymienić, co by to było?”. Odpowiedział bardzo szybko, w ogóle się nie zastanawiając: „Stres i zbyt duże tempo życia”. Mówił dalej, że życie ma swój rytm. Tempo życia, tak jak w muzyce. Obecnie panuje tendencja, żeby żyć szybko, zbyt szybko, szybciej niż rytm życia. To powoduje duży stres – mówił ze spokojem – to sprawia, że nie rozkoszujemy się życiem.

 

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Tym, co odbiera nam szczęście w życiu kapłańskim, małżeńskim i w każdej innej sferze, jest zbytnie zatroskanie. „O nic się już zbytnio nie troskajcie”. Co to znaczy zbytnio? Jak to zdefiniować? Gdzie jest granica między zbytnio a niezbytnio? Chodzi o dzielenie się odpowiedzialnością z Bogiem czyli oddanie swojego własnego życia pod Jego opiekę, troskę. Oczywiście nie myślę o jakimś zuchwałym przerzuceniu odpowiedzialności.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Zbyt duże poczucie odpowiedzialności przytłacza. Obciąża też rodzinę, pozostawiając skazy na osobowości dzieci, wychowanych w nadmiernej, lękowej trosce rodziców. Realistyczne podejście do problemu odpowiedzialności, swobodne dzielenie się nią, daje przestrzeń i lekkość. Pozwala z wolnością wyjść w góry, przynosi dobre owoce w wielu różnych dziedzinach życia.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Tylko dwoje ludzi ubogich, pokornych stworzy głęboką więź. Jeśli jesteśmy przekonani o swojej wielkości, a wszyscy inni są winni, to początek końca.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Ludzie, którzy są głęboko wierzący często krępują się mówić o swojej więzi z Bogiem. I ten wstyd wskazuje na dobrą, prawidłową duchowość. Kto nie wstydzi się mówić o Bogu, o swojej więzi z Nim, ten jej nie posiada. Ponieważ z natury jest ona bardzo intymna. Podobnie jak peszy nas obnażanie, rozebranie się, gdyż z uwagi na swą naturalną intymność otoczone jest wstydem.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Ja potrzebuję i ty potrzebujesz dowartościowania, pochwały. Kochać to znaczy nieustannie dowartościowywać tam, gdzie jest to możliwe i zasadne. Poczucie własnej wartości jest motorem wszelkiego działania.

„Pozwala z wolnością wyjść w góry…”. Trzy lata temu w Alpach zaginął ks. Krzysztof Grzywocz

Często myślimy: „Oj, ja przecież takich rzeczy nie będę mówić, niech się domyśli, skoro mnie kocha”. Ale tu jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Ta zasada domyślności jest najbardziej wroga miłości wzajemnej, która zakłada właśnie wymianę myśli. Trzeba nie tylko mówić, ale nawet jak żebrak poprosić: „Potrzebuję twojej czułości, twojej pochwały, twojej bliskości. Umrę bez tego. Nasza więź będzie słabsza, bo bez twoich rąk zaplecionych na mojej szyi i ja będę słabszy”.