Druga edycja Marszałkowskiego Kuriera Społecznego

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 12.11.2020 14:04

Z inicjatywy marszałka Andrzeja Buły odbyła się konferencja samorządowców na temat pomocy społecznej w czasie pandemii. Dodatkowe fundusze otrzyma m.in. Caritas Diecezji Opolskiej.

Druga edycja Marszałkowskiego Kuriera Społecznego Przebieg konferencji w mediach społecznościowych mogli śledzić mieszkańcy regionu. Województwo Opolskie

Pierwsza edycja Marszałkowskiego Kuriera Społecznego realizowana była od kwietnia do czerwca br. na terenie 48 gmin. Wówczas działało 88 kurierów, którzy wsparli 2 200 seniorów i osób z niepełnosprawnością. Kurierzy dostarczyli potrzebującym 153 tysiące posiłków i paczek żywnościowych przygotowanych przez 47 lokalnych firm gastronomicznych. Koszt projektu to 1,4 mln złotych.

Na drugą edycję, rozpisaną na grudzień i styczeń, marszałek opolski przeznaczył 2 mln złotych.

- W ramach funduszy europejskich przeznaczyliśmy 48 mln zł na wsparcie społeczne. W tym 4,8 mln złotych przekazaliśmy Caritas Diecezji Opolskiej na środki ochrony osobistej dla pielęgniarek oraz 5 mln złotych dla Miasta Opole na wsparcie domów dziecka, osób starszych i na środki ochrony osobistej - podsumował marszałek Andrzej Buła.

- W drugiej części projektu na wsparcie społeczne mamy 5,4 mln złotych. W tym 2 mln złotych zostają przeznaczone na drugą edycję Marszałkowskiego Kuriera Społecznego, 400 tys. złotych dla Caritas Diecezji Opolskiej na potrzeby Centrum Opieki Paliatywnej w Starych Siołkowicach i Domu Księży Emerytów w Opolu, a 300 tys. złotych Miasto Opole na zakup 10 kontenerów wytchnieniowych oraz na inwestycje w szkole specjalnej w Opolu - podkreślił marszałek.

Jakie są różnice między rządowym projektem rządowym "Wspieraj seniora" a Marszałkowskim Kurierem Społecznym wyjaśniała Agnieszka Gabruk z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej.

- Samorządowy nie wnoszą wkładu własnego, jak to jest w programie rządowym. Nasz projekt kierowany jest także do osób młodszych niż 70+ oraz do osób z niepełnosprawnościami. Ponadto kurierzy nie tylko dostarczają posiłki i leki, ale wspierają seniorów również rozmową telefoniczną czy rozmową przy płocie - wyjaśniała A. Gabruk. - Naszym celem było to, by kurierzy społeczni byli dla seniorów łącznikami ze światem zewnętrznym, by pomagali im w pokonywaniu samotności i poczucia izolacji związanej z epidemią. Połączyliśmy to z celami gospodarczymi, gdyż 2,7 mln złotych przeznaczyliśmy dla lokalnych podmiotów gastronomicznych, które podpisały z nami umowę - podkreślała A. Gabruk.

Podczas konferencji samorządowcy dziękowali za pierwszą edycję kurierów społecznych. - To świetny program, który nie tylko zbliżył nas do mieszkańców, ale stał się platformą komunikacji z nimi. Program został świetnie odebrany, otrzymaliśmy wiele podziękowań od seniorów za opiekę i od ich bliskich, którzy mieszkają zagranicą. Było to też wsparcie dla przedsiębiorców. Firma, która obsługiwała naszą gminę, utrzymała wszystkim pracowników i nie miała zaległości w płatnościach - mówiła Katarzyna Gołębiowska-Jarek, wójt gminy Dąbrowa.

Ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej, przybliżył realia, w jakich obecnie pracują pielęgniarki, oraz sytuację w Centrum Opieki Paliatywnej, gdzie na 24 pacjentów hospicjum 24 jest zakażonych, a na 35 osób personelu zakażone są 32 osoby.

- 140 pielęgniarek, z których dziś około 20 procent jest na opiece nad dziećmi, w kwarantannie bądź izolacji, mają w terenie pod swoją opieką około 3 500 pacjentów każdego dnia. We wrześniu pielęgniarki wykonały 20 644 wizyty domowe u 3359 pacjentów - mówił ks. Drechsler. Podkreślał, że pielęgniarki mają pod opieką również pacjentów covidowych. - Gdyby nie pomoc marszałka, pielęgniarki nie miałyby w czym wejść do pacjentów covidowych. Musiałyby wejść w strojach służbowych, które ich nie zabezpieczają - mówił dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej, która otrzymała pieniądze na zakup środków i ubrań ochronnych.

Ks. Arnold Drechsler zwrócił też uwagę, że wiele mówi się o pacjentach covidowych leczonych w szpitalach, ale za mało mówi się o pacjentach covidowych, którzy przebywają w domach.