Każdego dnia przez 70 lat przychodzić z tą samą radością

ak

publikacja 23.11.2020 11:42

Jubileusz 70-lecia gry na organach kościelnych Melchiora Jochema, organisty ze Sławięcic.

Każdego dnia przez 70  lat przychodzić z tą samą radością Melchior Jochem podczas Mszy jubileuszowej w kościele w Sławięcicach (obok żona - Helga). Andrzej Kerner /Foto Gość

- 15 lat to niedużo. Młodzi w tym wieku przez całe lata jeszcze szukają swojej drogi życiowej, a pan już w tym wieku wiedział, co pan chce w życiu robić. Potem przyszły lata edukacji muzycznej, później sam pan zaczął uczyć młodych. Czego efektem jest i orkiestra, i chór, i całe pokolenia muzyków w szkole muzycznej, których pan wychował i wykształcił. Za to wszystko chcemy dzisiaj dziękować, a nade wszystko za pana piękną posługę w naszej wspólnocie parafialnej przez tyle lat. Dziękujemy za oddawanie chwały Panu Bogu przez troskę o naprawdę z serca płynącą muzykę kościelną – powiedział ks. Marian Bednarek proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sławięcicach (Kędzierzyn-Koźle) podczas jubileuszu 70-lecia gry pana Melchiora Alojza Jochema na organach w sławięcickim kościele.

Msza św. w intencji długoletniego organisty, założyciela i dyrygenta orkiestry oraz chóru parafialnego, została odprawiona w niedzielę 22 listopada - we wspomnienie św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej. Świętowanie jubileuszu Melchiora Jochema z powodu obostrzeń i limitów wiernych w kościołach związanych z pandemią odbyło się w mocno ograniczonym gronie, ale radość i wdzięczność wyrażona na koniec Mszy św. brawami na cześć pana Melchiora i tak głośno wypełniły kościół w Sławięcicach.

- Największą nagrodę oczywiście dostanie pan w niebie. Pan sobie tę nagrodę bardzo ceni, bo pan ma wiarę wielką. Ale chcemy przekazać panu błogosławieństwo papieża Franciszka. Kiedy je załatwiałem, to dwa razy do mnie dzwonili czy się nie pomyliłem, czy to na pewno 70 lat? – powiedział ks. wikariusz Mateusz Wieczorek składając gratulacje.

Melchior Jochem – najmłodsze z dziewięciorga dzieci stolarza ze Starego Ujazdu - zaczął uczyć się gry pianistycznej, kiedy jego ojciec za namową wikariusza ze Sławięcic, muzyka i kompozytora ks. Theo Rühla, kupił dzieciom pianino. Gry na organach  kościelnych uczył się od sławęcickiej organistki pani Simon.

Swoją pasję i talent do muzyki Melchior Jochem przekazał również swoim dzieciom, a ci – wnukom. Organistką w sławięcickim kościele jest córka – Jolanta Hyla, a etatową organistką jej córka – Agnieszka. W orkiestrze parafialnej na klarnecie gra syn Melchiora  - Marek. Liderem parafialnego zespołu Siódma Trąba Baranka jest drugi syn – Krzysztof.  W uroczystości jubileuszu wzięła udział rodzina (na organach grała Agnieszka) wraz z żoną Helgą oraz parafianie ze Sławięcic.

- Z czego będziemy sądzeni na Sądzie Ostatecznym? Jak mówi papież Franciszek: Boga nic więcej nie obchodzi tylko to czy kochałeś i czy czyniłeś dobro. Można przez 70 lat grać na organach i każdego dnia przychodzić z tą samą radością, by Bogu dać coś z siebie, z serca. Czynić dobro, a Pan Bóg osądzi nas z miłością – mówił w kazaniu ks. Mateusz Wieczorek.