Kochał mnie po ojcowsku

o. Ludwik Mycielski OSB

|

Gość Opolski 49/2020

publikacja 03.12.2020 10:02

W jaki sposób wyrazić wdzięczność Panu Bogu za najwierniejszego Przyjaciela? Może opowiem coś z historii naszej przyjaźni.

Ks. Zygmunt Nabzdyk (z prawej) z autorem tego  wspomnienia (Prudnik 1956). Ks. Zygmunt Nabzdyk (z prawej) z autorem tego  wspomnienia (Prudnik 1956).
archiwum ojca ludwika mycielskiego osb

Uczyłem się w Technikum Elektrycznym w Bytomiu. W klasie przedmaturalnej trafiłem na ks. Zygmunta Nabzdyka w konfesjonale (był to początek roku 1955). Po kilku spowiedziach zacząłem uczęszczać na jego lekcje religii (odbywały się w krypcie kościoła św. Barbary). I tu – niestety – za szybko nabrał do mnie zaufania. Kiedyś na przykład prosił naszą grupę o wymienienie Tajemnic Różańca, ale nikt nie umiał.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.