Wśród liter ciszy

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 52-53/2020

publikacja 24.12.2020 00:00

Lubię literę „O”, bo jest najtrudniejsza do napisania – mówi o. Przemysław Wysogląd SJ.

▲	Jezuita przy pracy kaligraficznej. ▲ Jezuita przy pracy kaligraficznej.
Andrzej Kerner /Foto Gość

Przy pisaniu „O” potrzeba bardzo dużo dyscypliny. Żeby się nie przechylało w żadną stronę. – Jednocześnie „o” jako okrąg, najdoskonalsza figura geometryczna, wyraża wszystko to, co niebiańskie. Dlatego „o” w kaplicy jest pisane złotym kolorem. Tak, jak złoto na ikonach oznacza odniesienie się do rzeczywistości zbawionej – tłumaczy o. Przemysław Wysogląd, jezuita z opolskiego klasztoru.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.