Ich bogactwem jest miód i mleko

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

|

Foto Gość

publikacja 17.01.2021 14:01

W Zdzieszowicach nie zrezygnowali z dorocznej akcji Kolędników Misyjnych. Znaleźli inną formę, by wspólnie wesprzeć maasajskie dzieci, zamieszkujące Kenię i Tanzanię.

Ich bogactwem jest miód i mleko Grupa, która kolędowała podczas Mszy św. o 9.30. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

 Żal mi było maasajskich dzieci, ale też zależało mi na tym, żeby Młodzieżowy Wolontariat Misyjny miał możliwość zaangażowania się. Trudno prowadzić grupę, jeśli nie ma żadnej okazji, by dzieci i młodzież mogły się zaangażować - mówi s. Gizela Tatoj, służebniczka NMP, która prowadzi Młodzieżowy Wolontariat Misyjny m.in. w Zdzieszowicach.

Wolontariusze misyjni po raz czwarty włączają się w akcję Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. - W ubiegłym roku odwiedzaliśmy mieszkańców Zdzieszowic od drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia aż do święta Trzech Króli. W tym roku ze względu na pandemię nie możemy zagościć w domach parafian. Ks. proboszcz Marian Saska podpowiedział, żebyśmy poczekali, czy zostaną poluźnione restrykcje i zaproponował, żebyśmy kolędowali w kościele w niedzielę kończącą ferie zimowe - opowiada s. Gizela.

Zaangażowało się kilkanaście osób, nie tylko wolontariusze MWM, ale też dzieci, które każdego roku są kolędnikami misyjnymi. Warunki były dwa: kolędnik musi być zdrowe i mieć zgodę rodziców na udział w akcji.

Podzielili się na kilku osobowe grupki i według ustalonych dyżurów są obecni na każdej Mszy św. Trzy dziewczynki wcielają się w rolę Maryi, są też trzy aniołki i dwójka maasajskich dzieci. Włączają się w liturgię słowa, modlitwę wiernych, a podczas Mszy św. o 9.30 przygotowali również procesję z darami. Po Komunii św. prezentują krótką scenkę o maasajskich dzieciach, dla których w tym roku zbierają datki.

- Dzięki tej akcji mogę dowiedzieć się, jak żyją dzieci w innych częściach świata. Przeglądałem informacje w internecie i dużo dowiedziałem się z tekstu, który prezentujemy w scence. Maasajskie dzieci bardzo lubią mleko z miodem i chciałyby móc się uczyć - opowiada Krzysiu, który na dwóch Mszach św. wcielił się w rolę św. Józefa.

Wspomniane mleko i miód, biblijne symbole obfitości, dla ubogich plemion Maasajów są jedynym bogactwem. "Miód (jedzony i pity) wraz z mlekiem towarzyszą Maasajom przez całe życie, szczególnie w chwilach najważniejszych. Dla tych ludzi sawanny, odwiecznych wędrowców, właśnie miód i mleko mają bezcenną wartość. Nie odbyłaby się żadna uroczystość, gdyby zabrakło któregoś z tych elementów. Narodziny dziecka i wybieranie imienia, obrzezanie, ślub, dojrzałość, starość..." - napisał w liście o. Arkadiusz Nowak SMA.

W Zdzieszowicach po raz trzeci kolęduje Janek. Tym razem jest aniołkiem. - Brat i siostra są kolędnikami misyjnymi, to i ja chciałem. W nauczeniu się roli dużo pomogła mi mama. Maasajskim dzieciom żyje się trudniej niż nam, dlatego chcemy im pomagać - mówi chłopiec.

Podczas scenki w Maasaja wcieliła się Marta. - Oni ubierają się bardzo kolorowo i noszą dużo ozdób. Żyją głównie w Kenii i Tanzanii. Wiele o nich przeczytałam w gazecie „Świat misyjny”. Wiem, że kobiety głównie zajmują się domem i dziećmi, a mężczyźni chodzą na polowania. Dzieci mają wiele obowiązków domowych i nie zawsze mają możliwość chodzić do szkoły - opowiada Marta. - To piękne, że w kilkanaście osób możemy pomóc innym - podkreśla dziewczynka.

Po Mszy św. o 9.30 mieli zebrane już 2,5 tysiąca zł. A kolędowali jeszcze na Mszy św. o 11.00 oraz będą kolędować na Mszy św. o 16.30.

Wcześniej przygotowali również filmik zapowiadający akcję. Montażem zajął się Bartek z MWM.