Credo organmistrza

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 18/2021

publikacja 06.05.2021 00:00

Na nagrobkach ojca i syna wyryto zapis chorałowy inicjujący wyznanie wiary. Jak potoczyły się losy Berschdorfów, organmistrzów z Nysy?

▲	Norbert Berschdorf podczas pracy. ▲ Norbert Berschdorf podczas pracy.
Fot. ze zbiorów rodzinnych, udostępnione przez ks. Poźniaka

Trzy pokolenia i 114 lat działalności rodzinnej firmy to setki zbudowanych bądź naprawionych instrumentów, z których część do dziś pięknie gra. To uznana marka organmistrzów działających w XX w. na Śląsku, potem w Niemczech i USA, ale przede wszystkim ludzie, którym przypadło działać w niełatwych czasach.

Z Głogówka do Nysy

Początków firmy trzeba szukać w Głogówku, gdzie urodził się w 1859 r. jej założyciel, Paul Berschdorf. Pochodził z rodziny o kilkupokoleniowej tradycji tkackiej, a podjął współpracę z braćmi Reinholdem i Maxem Hundkami, mającymi tam warsztat organmistrzowski, który po pewnym czasie przenieśli do Nysy.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.