Cel: Mozambik

kgj

|

Gość Opolski 33/2021

publikacja 19.08.2021 00:00

Zaczął od Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Teraz kędzierzynianin Bartłomiej Tumiłowicz wybiera się do Afryki.

▲	Wspólnota, zabawa z dziećmi, czas na modlitwę, radość, spotkani ludzie – cały dzień był wypełniony Panem Bogiem. ▲ Wspólnota, zabawa z dziećmi, czas na modlitwę, radość, spotkani ludzie – cały dzień był wypełniony Panem Bogiem.
Archiwum prywatne

Urodził się i wychował w Kędzierzynie-Koźlu. Później, choć studiował poza regionem, współtworzył w rodzinnym mieście EDK, a z czasem koordynował ją na Opolszczyźnie. W październiku zeszłego roku został świeckim misjonarzem kombonianinem i już 29 sierpnia zostanie posłany na misję do Carapira w Mozambiku.

Bliski Kościół

Decyzja o wyjeździe dojrzewała w nim długo. – Wychowałem się w katolickiej rodzinie. Dużo zawdzięczam swoim rodzicom, babciom, księżom z rodzinnej parafii św. Mikołaja. Z dojrzewaniem pojawiły się liczne wątpliwości. Byłem coraz bliższy postawie: Bóg tak – Kościół nie. W wielu kwestiach nie zgadzałem się z nauką Kościoła, wiedziałem lepiej, co jest dla mnie dobre – wspomina Bartek. Gdy rozpoczął studia w Krakowie, trafił do duszpasterstwa akademickiego DAR. Szybko zaczął się tam angażować: prowadził spotkania formacyjne, organizował pielgrzymki rowerowe, wyjazdy w góry, włączył się jako wolontariusz w Szlachetną Paczkę. Kolejny przełom przeżył, gdy zgłosił się na rekolekcje wielkopostne prowadzone przez misjonarzy kombonianów. – Odkryłem bliskie oblicze Kościoła. Bezpośredni kontakt z ojcami, nocna, indywidualna adoracja Najświętszego Sakramentu, pieśni w suahili, modlitwa słowem Bożym, Pan Jezus przedstawiony jako afrykańskie dziecko, dzielenie się refleksjami podczas Mszy św. – to było nowe i zachwycające. Poczułem wtedy, że jestem częścią Kościoła – opowiada.

Łączy nas Eucharystia

Młody magister dziennikarstwa i kulturoznawca wrócił do pragnień związanych z wyjazdem na misje. – Zacząłem chodzić na spotkania kandydatów do ruchu Świeckich Misjonarzy Kombonianów. Jesienią 2019 r. pojechaliśmy grupą na doświadczenie misyjne do Gulu w Ugandzie. Codziennie rano chodziliśmy na Mszę św. do katedry. Byliśmy jedynymi Europejczykami. Od lokalnej ludności różniło nas niemal wszystko: język, wykształcenie, kolor skóry, zarobki, życiowe doświadczenia, możliwości. Jedyne, co nas łączyło, to to, że gromadzimy się wspólnie na Eucharystii – opowiada. Doświadczenie żywego Kościoła, praca w sierocińcu, opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi, odwiedzanie więźniów zapadły mu w serce, podobnie jak czas spędzony w Afryce bez pośpiechu i zajmowania się niepotrzebnymi sprawami. Zdecydował, że wyjedzie na dwuletnią misję. – Od dłuższego czasu byłem związany z krakowską parafią, więc wyjazd stamtąd wydał się bardziej naturalny. Stąd posłanie misyjne przez bp. Roberta Chrząszcza odbędzie się w Krakowie 7 października, o godz. 12 w parafii św. Jana Pawła II. Ale zawsze podkreślam, że jestem z Kędzierzyna-Koźla – tłumaczy.

Bądźmy siebie ciekawi

Przygotowania trwały rok: trzy miesiące życia wspólnotowego z małżeństwem również przygotowującym się do wyjazdu, formalności, kurs językowy w Portugalii. Kombonianie świeccy żyją we wspólnotach międzynarodowych, niezależnie od zakonników. – Zamieszkamy w Carapira, w jednym domu, razem z misjonarką świecką z Hiszpanii i małżeństwem z Brazylii. Będziemy pomagać w pracy duszpasterskiej i pracować w szkole – opowiada Bartłomiej. – Bardzo wiele nauczyłem się w Ugandzie i myślę, że podobnie będzie w Mozambiku. Niektórzy mówią mi: „Ale ty się poświęcasz”. To nieprawda, jadę tam, bo chcę. Chcę być z tymi ludźmi, ubogacić się, nauczyć, pokazać im, że są ważni dla kogoś z Europy – podsumowuje. Obecnie czeka na oficjalne posłanie misyjne i wizę, a chętnym planuje przesyłać raporty za comiesięczną dobrowolną ofiarę na konto Świeckich Misjonarzy Kombonianów, która będzie przeznaczona na przygotowanie kolejnych osób do misji. Zapisać się można pod adresem: raporty.kombonianie@gmail.com lub na stronie https://www.swieccy.pl/reports.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.