Ulga i niepokój

kgj

|

Gość Opolski 11/2022

publikacja 17.03.2022 00:00

Przed uchodźcami z Ukrainy otwierają drzwi mieszkańcy opolskich miast i wsi.

Pod wspólnym dachem czują się jak jedna rodzina. Pod wspólnym dachem czują się jak jedna rodzina.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Rodziny oddają do dyspozycji pokoje, mieszkania, a nawet całe domy. Vlada i Dmytro trafili na Opolszczyznę do jednej z wiosek. Pochodzą z Mikołajowa, miasteczka leżącego pomiędzy Odessą a Chersoniem. Dmytro, student trzeciego roku prawa, dzień przed agresją Rosji na Ukrainę wyjechał do Tallina (Estonia). Gdy 24 lutego wybuchła wojna, przekroczył polską granicę i pociągiem dotarł do Katowic. Vlada trafiła tam 4 marca, pokonując przejście w Dołhobyczowie. Wieczorem 7 marca polska rodzina odebrała ich z dworca.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.