Dobroć, którą spotykam

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 26/2022

publikacja 30.06.2022 00:00

Siostra Pia nie znała słowa „ojciec”. Kłóciła się z Bogiem, bo chciała mieć męża i dzieci, a nie wstępować do zakonu.

	W kazamacie z miesięcznym niemowlęciem ukraińskim. W kazamacie z miesięcznym niemowlęciem ukraińskim.
archiwum s. pii saski cse

Z pisaniem o siostrze Pii mam problem. – Ciągle bym coś tworzyła, stale mam jakieś nowe pomysły – mówi. No właśnie. O czym pisać? O tym, że ma jedenastu synów (prawnych, ale bliskich sercu), czy o tym, że wychowała się bez taty i nie znała słowa „ojciec”? O tym, jak razem z „chłopakami” z Domu św. Karola w Kędzierzynie-Koźlu kibicuje siatkarzom ZAKSY, czy o pomocy uchodźcom z Ukrainy? A może o buncie wobec Boga, kiedy słyszała głos powołania do zakonu, lub o kapitanie Bulmie, który jej nie opuszcza?

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.