Z pokolenia na pokolenie

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 27.07.2022 04:45

W parafii Nawiedzenia NMP w Łączniku Parafialny Zespół Caritas w dniu św. Anny zorganizował spotkanie dla seniorów.

Z pokolenia na pokolenie   Najpierw Eucharystia z kazaniem o. Henryka Kałuży SVD. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

W ubiegłym roku papież Franciszek ustanowił wspomnienie św. Anny i Joachima Światowym Dniem Dziadków i Osób Starszych. W związku z tym w parafii Nawiedzenia NMP w Łączniku Parafialny Zespół Caritas zorganizował spotkanie dla seniorów.

Świętowanie zainaugurowała Msza św. w intencji seniorów. Homilię wygłosił na niej werbista, o. Henryk Kałuża.

- Z pokolenia na pokolenie łaska Boża przepływa - tłumaczył. - Dziadek, babcia są często pierwszymi katechetami dla dziecka, jeśli tylko mają okazję do spotkań z wnukami. To oni opowiadają o ważnych rzeczach, które mimochodem zapadają w serce młodego pokolenia, kształtują ich charakter. Coś się jednak zmieniło. Jakoś tak to jest, że te wnuki zostają odebrane dziadkom i sami próbują sobie zorganizować kształtowanie swojego charakteru i osobowości, ale nie mają na to czasu i szukają tych informacji wśród kolegów, w internecie - zauważył.

Z pokolenia na pokolenie   A potem były żarty, muzyka i atmosfera dobrego spotkania... Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Wspominał lata swojego dzieciństwa, spędzane po części pod okiem babci i dziadka, odwiedzanie po pracy, dzielenie sposobami gospodarowania, historią, wzajemną pomoc. - To było bogactwem, my słuchaliśmy tego i chłonęliśmy. Dziś największą bolączką wielu seniorów jest samotność. Jednak nie ustawajcie, przekazujcie tę mądrość swoim wnukom. Miejcie odwagę pytać je o wiarę, o życie religijne, radzić coś. Macie swoje sposoby, wykorzystajcie to, opowiadajcie jak Bóg zadziałał w waszym życiu. To są rzeczy, które nawet mimo woli się słucha, które zapadają w serce. Z tego zawsze coś pozostaje. Trzeba wsparcia i modlitwy was dziadków, a często też i cierpienia, bólu, w intencji tego młodego pokolenia, rodzin. Nie trzymajcie tego świadectwa wiary dla siebie. Zamknięta, schowana będzie zamierać - stwierdził, podając przykład smakołyka - kurczaka schowanego "na później" do fortepianu i zapomnianego - instrument nie grał dobrze, a po jakimś czasie zaczął wydzielać się z niego przykry zapach. - Niech św. Anna będzie nam przykładem tego, do czego zostaliście wezwani jako seniorzy - apelował.

Z pokolenia na pokolenie   Seniorzy chętnie skorzystali z zaproszenia proboszcza i Parafialnego Zespołu Caritas. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Po Eucharystii i błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem  seniorzy spotkali się przy kawie w Farskim Ogrodzie. Dopisała pogoda i humory. A po dobrej kawie, przy rozmowach i opowiadanych przez księży dowcipach. o. Henryk Kałuża sięgnął po gitarę i zaczęło się wspólne śpiewanie.

- Chcieliśmy ubogacić ten dzień nie tylko Mszą św., ale także spotkaniem przy biesiadnym stole. To owoc pracy naszego Parafialnego Zespołu Caritas, obchodzącego w tym roku 25-lecie istnienia. Cieszy nas bardzo obecność ponad 150 seniorów, zarówno w kościele jak i tu, w ogrodzie. Chcemy dzielić się nie tylko darami materialnymi, ale przede wszystkim swoją obecnością, bo większość tych seniorów to osoby samotne. To możliwość nie tylko zjedzenia wspólnie skromnego posiłku, ale przede wszystkim okazja do rozmowy, zabawy i wspominania - podsumowuje proboszcz, ks. Damian Cebulla.