Pobiegli, by uczcić papieża

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 16.10.2022 10:57

Prawie 200 osób: uczniów, wychowawców i sympatyków OHP wzięło udział w biegu papieskim na Górze Świętej Anny.

Pobiegli, by uczcić papieża Jan Paweł II uczył młodych, by wymagali od siebie, więc i podczas biegu, niemal cały czas pod górkę, uczestnicy przyspieszali choćby na ostatnich metrach przed metą. Karina Grytz- Jurkowska /Foto Gość

Bieg odbył się 15 października, w przeddzień obchodów Dnia Papieskiego, w tym roku przebiegającego po nazwą „Blask Prawdy” (Veritatis Splendor). Część uczestników biegło, pozostali startowali w kategorii marszowej. Najmłodsi liczyli 3-7 lat, najstarsi towarzyszyli wnukom.

- Braliśmy udział całą rodziną ja z mężem, i synami Mikołajem (8 lat) i Maksymilianem (3), przyjechaliśmy z Głubczyc. Myślę, że to fajna alternatywa spędzania czasu w weekend. A Jan Paweł II to dla mnie ważna postać, słuchałam wiele homilii. Był bardzo mądrym człowiekiem, na którym wzorowało się wielu młodych ludzi, ja również - opowiada Mirela Kuźnik.

Pobiegli, by uczcić papieża   Pierwsi na mecie otrzymali nagrody. Ich wręczenie odbyło się przy ołtarzu papieskim. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Trasa prowadziła od Poręby do ołtarza papieskiego. Choć malownicza i liczyła tylko 2 km nie była łatwa, bo przewyższenie sięgało ok. 400 m, stąd chwile zadyszki nawet u wysportowanych młodych ludzi.

Wśród biegaczy pierwszy i trzeci był z Brzegu, drugi z Opola, natomiast z chodziarzy na mecie najszybciej były dziewczyny z OHP w Głubczycach i przedstawiciel OHP w Kędzierzynie-Koźlu. Były też ekipy z Opola, Nysy, Namysłowa Olesna i innych miejsc. Nie o wynik jednak tu chodziło, choć nagrody cieszyły.

- Ochotnicze Hufce Pracy po raz pierwszy organizują w całej Polsce taki bieg i mam nadzieję, że nie ostatni. Od 2011 r. Jan Paweł II jest patronem OHP, stąd pomysł, by upamiętnić go w okolicach Dnia Papieskiego. My zdecydowaliśmy, że przeprowadzimy go na Górze Świętej Anny, bo jest to miejsce bardzo ważne i dla kościoła lokalnego i szczególne dla nas, bo w 1983 r. papież je odwiedził. Większość uczestników już go nie pamięta, dlatego nasza rola w tym, by poznali kim był, co dobrego zrobił i wiedzieli o nim jak najwięcej - wskazuje Sylwia Igielska-Magryś, komendant Wojewódzki Opolskiej Komendy OHP.

Pobiegli, by uczcić papieża   Każdy z uczestników otrzymał medal i dyplom. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Po rozdaniu medali i dyplomów przy ołtarzu papieskim ks. Jarosław Staniszewski, duszpasterz opolskich OHP, przypomniał postać św. Jana Pawła II i owe pamiętne nieszpory z milionem wiernych. Także liczne pielgrzymki, wołanie o pokój i miłość.

- Był pięknym świadkiem miłości i wierności Ewangelii, świadkiem tego, że Bóg jest i działa. Wszędzie przypominał, że nasze życie nie kończy się z chwilą śmierci, wołał, żeby otwierać serce Zbawicielowi. Chcemy mu więc podziękować za to świadectwo i wiarę i za to, że przeprowadził nasz naród do wolności, bo jako jeden z wielu Polaków przyczynił się do tego, że żyjemy w wolnym kraju - wymieniał.

Później wszyscy udali się pod pomnik papieża, złożyli tam kwiaty, pomodlili się i odśpiewali „Barkę”.

Pobiegli, by uczcić papieża   A przy pomniku papieża chwila modlitwy i skupienia. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

- Przyjechaliśmy z Olesna grupą ok. 20 osób. Co roku celebrujemy w naszym ośrodku to święto, idziemy do kościoła, składamy kwiaty pod pomnikiem papieża, staramy się przypomnieć jego osobę, stąd również nasz przyjazd tutaj. Papież był papieżem młodych ludzi, zabierał ich często na wycieczki, spływy kajakowe, wędrówki po górach, nawet już jako kardynał, czyli robił to, co my też się staramy robić. Pokazywał młodym dobrą drogę, dawał świadectwo swoją postawą - podkreśla Marcin Kołacha, wychowawca oleskiego Ośrodka Szkolenia i Wychowania.

- Ja znam papieża m. in. z filmików na youtubie, gdzie widać, jak rozmawiał np. z dzieciaczkami, z młodzieżą, stąd kojarzę go bardzo dobrze. Nie spotkałem go na żywo, bo urodziłem się w 2007 r., ale myślę, że był świetnym człowiekiem i bohaterem, jest bardzo ważny dla mnie. Bywał w różnych miejscach, nawet tam, gdzie były konflikty, no i przyczynił się do upadku PRL-u - przyznaje Sebastian Białek, uczestnik biegu z Olesna.