Cegiełka po cegiełce i wybudowali

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 07.12.2022 18:47

Dom Matki i Dziecka w Opolu-Grudzicach to teraz nowoczesny i energooszczędny budynek.

Cegiełka po cegiełce i wybudowali Poświęcenie nowo wybudowanej części Domu Matki i Dziecka. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W środę 7 grudnia biskup opolski Andrzej Czaja poświęcił nowo wybudowaną i oddaną do użytku część Domu Matki i Dziecka. W uroczystości wzięli udział pracownicy i przyjaciele Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia.

Pierwsze projekty rozbudowy użytkowej części placówki, która od 1993 r. funkcjonuje w Opolu-Grudzicach, powstały w 2009 roku. - Przez wiele lat ten dom funkcjonował w dwóch budynkach - mieszkalnym i gospodarczym połączonych łącznikiem. Ten drugi budynek był tzw. barakiem namysłowskim, nieocieplonym, z dziurami w dachu, przeciekającymi ścianami i pleśnią. Z tego powodu mieliśmy jedynie warunkowe dopuszczenie do jego użytkowania - mówi Beata Balicka-Grabowska z Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia.

Marzyli o przebudowie i rozbudowie. Cegiełka po cegiełce chcieli zbudować nową część domu. - Trudno było nam uzyskać dofinansowanie, dlatego na przestrzeni lat wielokrotnie zmienialiśmy plany rozbudowy, dostosowując je do nowych przepisów. Dopiero dwa lata temu udało nam się uzyskać dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Otrzymaliśmy dotację i pożyczkę, której spłata jeszcze przed nami - wyjaśnia B. Balicka-Grabowska.

- Największą trudnością było dla nas, jako dla organizacji pożytku publicznego, zebranie pieniędzy na wkład własny. Z jednej strony szukaliśmy możliwości uzyskania dofinansowania, a z drugiej przez prawie 10 lat zbieraliśmy kwotę 900 tys. zł na ten wkład. Nasza fundacja funkcjonuje głównie dzięki datkom. Głównymi źródłami utrzymania prowadzonych przez nas dzieł są kolekta pasterkowa, wpłaty księży czy 1 proc. podatku - nakreśla ks. Jerzy Dzierżanowski, dyrektor Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia.

Marzenie o nowej części domu udało się zrealizować. Powstało miejsce funkcjonalne i nowoczesne. - W tej chwili zbieramy pieniądze na wyposażenie poszczególnych pomieszczeń - dodaje ks. Dzierżanowski.

Nowo wybudowane skrzydło powstało w miejscu rozebranego baraku namysłowskiego. Bezpośrednio przylega do pierwotnej części domu, przejścia są na każdej kondygnacji. Mieszczą się w nim sale wykładowa, konferencyjna i gimnastyczna, pomieszczenia magazynowe, warsztat konserwatora, pralnia i suszarnia, a także dwa pokoiki do indywidualnych spotkań z psychologiem czy odrabiania przez dzieci zadań domowych. Są też łazienka przystosowana dla osób z niepełnosprawnością i winda.

- Chyba najbardziej pomocny jest nowy magazyn. W tym domu w zasadzie nie kupuje się nowych rzeczy, wszystko jest darem od ludzi. Tu ludzie przywożą pralki, lodówki, szafki, kołdry, właściwie wszystko, co jest potrzebne do wyposażenia mieszkania dla matek opuszczających naszą placówkę. Teraz w magazynie, który oddzielony jest od domu, możemy to wszystko przechowywać - podkreśla ks. Dzierżanowski.

- W domu zastosowaliśmy wiele rozwiązań energooszczędnych. Naszym celem było powiększenie budynku, ale bez zwiększania kosztów płynących z jego użytkowania. Mamy zamontowane pionierskie panele hybrydowe, które produkują prąd, a dzięki rurkom z glikolem służą podgrzewaniu ciepłej wody użytkowej. Mamy gruntowy wymiennik ciepła połączony z systemem wentylacji mechanicznej z rekuperacją, dzięki czemu zimą powietrze jest ocieplane, a latem - schładzane. Mamy też system zarządzania energią. Oprócz tego wymieniliśmy w starej części domu wszystkie okna, zamontowaliśmy nawiewniki, zrobiliśmy docieplenie dachu - wylicza B. Balicka- Grabowska.

Obecnie w Domu Matki i Dziecka mieszkają w 24 osoby - matki i dzieci. Połowa podopiecznych to uchodźcy z objętej wojną Ukrainy. Natomiast na przestrzeni 30 lat schronienie w tym miejscu znalazło blisko 1800 osób.

Ponadto w Domu Matki i Dziecka działa też Okręgowy Ośrodek Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem.