Żeby przemoc domowa nie była bezkarna

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 17.04.2023 19:35

- Nasze działanie lub jego brak może zmienić czyjeś życie - przekonywały mówczynie podczas konferencji naukowej pt. "Gdyby chciała, to by odeszła".

Żeby przemoc domowa nie była bezkarna Dwudniową konferencję rozpoczął panel dyskusyjny pt. "Po co nam wiedza o przemocy domowej?". Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W Opolu odbywa się ogólnopolska konferencja naukowa przybliżająca problematykę przemocy domowej pt. "Gdyby chciała, to by odeszła". Konferencja, która dedykowana jest studentom prawa, ale też wszystkim zainteresowanym tematem, stała się jednocześnie inauguracją zainspirowanego przez Fundację HumanDoc z Opola kursu e-learningowego pn. "Zrozumieć mechanizmy przemocy domowej - interdyscyplinarny kurs akademicki im. Barbary Leszczyńskiej".

Certyfikowany kurs jest bezpłatny. Składa się z 15 modułów i jest dostępny na stronie Fundacji HumanDoc w zakładce "e-Kurs". Wśród poruszanych w nim zagadnień znalazły się m.in.: profil psychologiczny osób doświadczających przemocy, przyczyny zachowań przemocowych w rodzinie, odpowiedzialność prawna sprawców przemocy, Niebieska Karta, praca ze sprawcą przemocy w rodzinie.

- Przemoc domowa jest problemem, z którym się zmagamy. Jedni jej doświadczyli, inni znają osoby, które jej doświadczają. By pomóc, zrozumieć, powinniśmy wiedzieć jak najwięcej o mechanizmach przemocy domowej. Kurs jest dla wszystkich, ale szczególnie dedykujemy go studentom prawa, by zmieniać wymiar sprawiedliwości w Polsce. Chcemy, by na sali sądowej nie padały już słynne słowa: "Gdyby chciała, to by odeszła" - mówiła Izabela Żbikowska z Fundacji HumanDoc, otwierając pierwszy dzień konferencji.

- Kurs zawiera studia przypadku, animacje, pytania testowe, ale też nagrania osób, które doświadczyły przemocy i dzielą się swoimi historiami, opowiadając nie tylko o tym, czego doświadczyły, ale też o tym, jak przebiegały działania wymiary sprawiedliwości - wyjaśniła I. Żbikowska. Partnerami projektu są Klinika Prawa i Okręgowa Rada Adwokacka w Opolu.

Panel dyskusyjny i prelekcje odbywały się w Collegium Civitas w Opolu. Anna Wołoszczuk i Edyta Rybak ze Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Opolu. Zachęcały, by wystrzegać się rad typu "wszystko będzie dobrze", ale by kierować osoby doświadczające przemocy do specjalistów, by im towarzyszyć w pójściu do psychologa czy prawnika.

Mówiły też m.in. o tym, że w Polsce od czerwca wejdą w życie przepisy, które nakładają na sprawców przemocy obowiązek przejścia kursów korekcyjnych. To ważne, żeby sprawcy nauczyli się m.in. kontrolować złość

O czerwonych flagach, które powinny wzbudzić niepokój pracowników SOR-u, lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej czy pielęgniarek środowiskowych mówiła Ada Lisowska, pracownik SOR-u.

- W ochronie zdrowia mamy dużą styczność z ofiarami przemocy domowej, ale niewielu z nas robi cokolwiek, by pomóc. Nie jesteśmy w tym zakresie szkoleni. Nie jesteśmy przygotowani, by nieść wsparcie psychologiczne - mówiła A. Lisowska.

Wskazywała, że czujność musi budzić rozbieżność między diagnozowanymi obrażeniami a opisywanym przez pacjenta czy jego rodziców mechanizmem urazu.

Perspektywę sali sądowej, w której również nieraz brakuje empatii, przedstawiła pani adwokat Aleksandra Gaczek, a o znaczeniu mediacji mówiła Ewa Kosowska-Korniak.

Druga część konferencji naukowej "Gdyby chciała, to by odeszła" zaplanowana jest we wtorek 18 kwietnia o 11.30 w Studenckim Centrum Kultury (ul. Katowicka 95). O 11.40 prelekcję nt. "Brak edukacji a zachowania przemocowe" wygłosi Anna Stężały z Fundacji HumanDoc.

O 12.25 temat "Jak reagować na przemoc - studia przypadków ze szpitalnego korytarza" przedstawi Adrianna Mazurkiewicz-Fornalik, pełnomocnik ds. pacjenta w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.

Z kolei o 13.05 głos zabiorą adwokatki Lila Składzień-Dzięciołowska i Agnieszka Staszków-Bularz, które opowiedzą, jak przygotować osobę doświadczającą przemocy do spotkania z sądem.