Tylko razem

kgj

|

Gość Opolski 19/2023

publikacja 11.05.2023 00:00

– Jeśli ma się udać współpraca między duchownymi a świeckimi, to trzeba się tym zająć, zanim klerycy staną się księżmi – wskazuje ks. Wojciech Maciążek, rektor WMSD w Opolu.

▲	Wspólne zdjęcie  przed seminarium. ▲ Wspólne zdjęcie przed seminarium.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Klerycy z diecezji opolskiej i gliwickiej oraz świeccy formatorzy z różnych parafii i wspólnot spotkali się 29 kwietnia w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Opolu. Celem spotkania pt. „Tylko razem. Współpraca formatorów” było spojrzenie na współpracę i jej potrzebę między przyszłym duchowieństwem i osobami świeckimi zaangażowanymi w różny sposób przy parafiach, podzielenie się doświadczeniami i sposobami na harmonijne i owocne współdziałanie.

– Oprócz kleryków, wśród ponad 30 uczestników są ludzie, którzy posługują w parafiach na najróżniejszych polach, m.in. pomagają przy grupach do bierzmowania i dzieciach komunijnych, ewangelizują w ramach wspólnot charyzmatycznych i ewangelizacyjnych (np. Domowy Kościół). Dziś to głównie osoby, które przeszły przez kursy formatora. Oni zaangażowali już czas, wiedzę i siły, więc mają coś do powiedzenia. Także klerycy – niektórzy formowali się w ramach różnych wspólnot, natomiast duża część nie ma takich doświadczeń i jeśli za kilka lat mają być księżmi, to dobrze, żeby potrafili posługiwać w nich i współpracować z nimi – podsumowuje ks. Wojciech Maciążek, organizator spotkania. Otwartość i dialog W temat relacji człowieka z Bogiem, aniołami, drugim człowiekiem i w świecie wprowadził ks. Łukasz Florczyk, opierając się na przykładach ze Starego Testamentu. Najważniejszą częścią były jednak spotkania w małych grupach, które pozwoliły wymienić się własnymi doświadczeniami, podyskutować o tym, co sprawia, że współpraca między duchownymi a świeckimi zaangażowanymi w różne dzieła jest skuteczna bądź się nie udaje, i jak temu zaradzić. – Zarówno diecezja opolska, jak i gliwicka mają też w swojej historii trudne doświadczenia ze wspólnotami, zwłaszcza charyzmatycznymi, dlatego zależy mi, by nie był to jedyny pryzmat, przez który patrzymy na potencjalną współpracę ze świeckimi – podkreśla ks. Maciążek. Nie zaskoczył nikogo wniosek, że najważniejsze we współpracy są otwartość, dialog i zaufanie. Jednak cenne były uwagi i liczne przykłady, jak to budować: nawiązanie bliższych relacji przez zwykłe zaproszenie księdza na kawę, by zmniejszyć dystans, lepiej się poznać, porozmawiać; otwarta, bezpośrednia komunikacja; szacunek, ale i przyjmowanie uwag; także to, że „nie” nie zawsze kończy temat. Podstawą dobrej współpracy jest podjęcie zadania i odpowiedzialne wywiązanie się z niego; brak nadmiernej kontroli, ale też zapraszanie kapłana do obecności np. na spotkaniu, informowanie go o planowanych działaniach. Wspólny cel Maria Banduch i Elżbieta Kucharska przyjechały z parafii św. Stanisława Kostki z Lublińca i szkoły katolickiej im. Edyty Stein. – Działamy w naszej oblackiej parafii w różnych wspólnotach. Nam się współpraca z ojcami układa dobrze i tym chcieliśmy się podzielić. Widzimy, że ta praca ma sens, ale i że z podobnymi do naszych problemami borykają się inni – przyznają. – Oby to, co tu wypracowaliśmy, udało się teraz małymi krokami realizować w parafiach, byśmy przy następnym spotkaniu mogli dać pozytywne świadectwo, bo jesteśmy jednym Kościołem i wspólnie go budujemy – dodaje Marcin Baczyński z Tychów, członek rady parafialnej, działający też w Tyskim Centrum Duchowości. Także klerycy doceniają spotkanie. – Dzięki temu wiemy, jakie są potrzeby i zapatrywania świeckich na współpracę z nami jako przyszłymi księżmi, jakie są problemy komunikacyjne czy organizacyjne i jak im możemy sprostać. To pokazuje, że w parafiach są ludzie naprawdę zaangażowani, którzy nas potrzebują, ale i że nie jesteśmy sami w pracy ewangelizacyjnej, możemy poznać przedstawicieli różnych wspólnot, konkretnych ludzi – wymienia kleryk Roman Pruski. – Patrzę na to spotkanie w kategoriach przyszłości, budowania Kościoła ze świeckimi. Znam wiele pozytywnych przykładów współpracy w parafiach i widzę, jak to buduje wspólnotę. Pewnie są i takie, gdzie dużo jest jeszcze do zrobienia. Czuję się bardzo umocniony świadectwem osób, które tu przyjechały, cieszę się także ze spotkania ze swoimi diecezjanami – dodaje kl. Patryk Pfeifer.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.