Sprawdzone dziedzictwo. Innego nam nie potrzeba

ak

publikacja 01.07.2023 22:08

Stare Siołkowice świętowały dwa jubileusze. Z rozmachem.

Sprawdzone dziedzictwo. Innego nam nie potrzeba Sybilla Stelmach (po prawej) i Danuta Izydorczyk odsłaniają jubileuszowy obelisk z okazji 800-lecia Starych Siołkowic. Andrzej Kerner /Foto Gość

Dzisiaj (1 lipca) w Starych Siołkowicach (gmina Popielów) wielkie święto. Wieś świętowała swoje 800-lecie i 140-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Budowanie domu na skale się sprawdza. To się tyle razy sprawdziło. Sprawdziło się w naszych świętych - św. Faustynie, św. Janie  Pawle II, w naszych świętych opolskich. To jest sprawdzone dziedzictwo. Innego nam nie potrzeba. Strażak wie, że choć tak po ludzku strzeże mienia od powietrza, ognia i wojny, to musi też umieć wołać: "Od powietrza, głodu, ognia i wojny, zachowaj nas, Panie!" - mówił w czasie Mszy św., którą rozpoczęło się świętowanie jubileuszów w Starych Siołkowicach, ks. Tomasz Józkowicz, diecezjalny duszpasterz strażaków.

- Dzisiaj dziękujemy nie tylko Bogu, ale także ludziom, którzy na przestrzeni wieków byli zaangażowani w tworzenie tej wspólnoty, od Boga przyjęli dary i potrafili się nimi dzielić z innymi, a nieraz przecież tak trudno jest iść pod prąd. Dzisiaj o tym dobru chcę wspomnieć i Bogu podziękować za tych ludzi, którzy nigdy się nie zniechęcili i dawali z siebie więcej niż inni - powiedział podczas Mszy jubileuszowej proboszcz siołkowickiej parafii ks. Jarosław Ostrowski. W uroczystości uczestniczyły m.in. potomkinie pochodzącego z Siołkowic Edmunda Sebastiana Wosia-Saporskiego, pioniera i ojca polskiej emigracji do Brazylii - Emmanuella Saporski-Santi i Danielle Saporska. Ambasador Brazylii w Polsce Haroldo De Macedo Ribeiro przesłał na ręce wójt Popielowa Sybilli Stelmach serdeczny list z gratulacjami z okazji 800-lecia Staryc Siołkowic.

Po Mszy św. długi korowód jubileuszowy gości, licznych miejscowych organizacji społecznych, mieszkańców i paradujących starych traktorów, które w Siołkowicach zakończyły rajd na trasie Lubecko-Zakopane-Stare Siołkowice, wyruszył z muzyką orkiestry dętej przez całą wieś, aż na boisko miejscowego Startu (ok. 2 km). Pierwszym przystankiem było rondo, przy którym pani wójt i sołtyska Danuta Izydorczyk odsłoniły jubileuszowy obelisk 800-lecia. Niedaleko potem, przed remizą 140-letniej straży pożarnej, odbyła się strażacka uroczystość jubileuszowa z hymnem państwowym, wciągnięciem polskiej flagi na maszt i wręczeniem odznaczeń zasłużonym strażakom.

Potem pochód ruszył przez wieś, witany radośnie przez wielu mieszkańców, którzy przystroili swoje domostwa bukietami kwiatów, starymi narzędziami domowymi czy wyrobami wikliniarskimi, które do dziś tworzone są w Starych Siołkowicach, a nawet miniwystawkami archiwalnych zdjęć z rodzinnej historii. Padał dość mocno deszcz, ale radości nie gasił.

Potem przy boisku LKS Start Siołkowice odbyła się biesiada, w czasie której - obok koncertów i występów - swoje wyroby wystawiali lokalni rzemieślnicy i stowarzyszenia.

- Stare Siołkowice są wyjątkowe. Dlatego, że zawsze miały wspaniałych mieszkańców. Potrafili handlować, pływać Odrą do Szczecina, do Berlina, do Holandii, flisem płynęli. Zbudowali specjalną drogę do Odry. Stąd pochodziło wielu uczonych, profesorów. Już w 1767 r. w Siołkowicach była pierwsza szkoła. 17 lat później powstała druga. Przed II wojną były tu dwie stacje benzynowe! Stąd pochodził Woś-Saporski, pionier emigracji polskiej w Brazylii, który był prawdziwym gigantem, redaktorem trzech gazet w Brazylii, największym Polakiem wśród brazylijskiej Polonii - mówi Engelbert Miś, pochodzący ze Starych Siołkowic dziennikarz, wieloletni redaktor naczelny "Schlesisches Wochenblatt".