6 października o. prowincjał Alard Maliszewski OFM wręczył o. Antoniemu Dudkowi dekret ministra generalnego.
Ławka z Aniołem w Głubczycach – ostatnia inicjatywa franciszkanina.
Andrzej Kerner /Foto Gość
Pod koniec kwietnia br. ojciec Alard Maliszewski OFM, prowincjał franciszkańskiej Prowincji św. Jadwigi Śl., opublikował oświadczenie o rozpoczęciu dochodzenia w sprawie „wykorzystania w sferze psychicznej, duchowej czy seksualnej”, których sprawcą był o. Antoni Dudek.
Mający dziś 74 lata znany duszpasterz, społecznik i autor został oskarżony przez kilka kobiet o to, że dopuszczał się wobec nich manipulacji psychicznej i duchowej oraz wykorzystywania seksualnego. Sprawa stała się publicznie znana w dramatycznych szczegółach po reportażu w tygodniku „O!Polska” oraz cyklu artykułów redaktora naczelnego „Więzi” Zbigniewa Nosowskiego. Ofiary o. Dudka zwróciły się do mediów po tym, jak wystąpił on publicznie – wbrew zakazowi prowincjała – w związku z odsłonięciem Ławki z Aniołem w Głubczycach.
6 października Z. Nosowski opublikował informację, że tego dnia o. prowincjał A. Maliszewski wręczył o. Dudkowi dekret ministra generalnego o. Massimo Fusareliego OFM o wydaleniu go z zakonu franciszkanów. Ta decyzja jest finałem zakonnego postępowania administracyjnego, które zostało wszczęte przez prowincjała o. Maliszewskiego. W procesie przyjmowania zeznań i przygotowywania wniosków do generała zakonu z prowincjałem współpracował jego delegat o. Wit Bołd.
Dekret nie kończy jeszcze sprawy. Wydalonemu zakonnikowi przysługuje prawo do złożenia rekursu (odwołania) do Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego. Wg relacji Nosowskiego, o. A. Dudek takie odwołanie zapowiedział prowincjałowi. Od (ewentualnego) złożenia rekursu do czasu rozpatrzenia go przez dykasterię decyzja generała ulega zawieszeniu. Sprawa może potrwać kilka miesięcy.
Jeśli dykasteria potwierdzi decyzję generała Zakonu Braci Mniejszych, o. Antoni Dudek zostanie definitywnie wydalony z zakonu. Pozostanie natomiast księdzem rzymskokatolickim. Zgodnie z kanonem 701 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wydalony zakonnik pozostaje duchownym, ale „nie wolno mu wykonywać święceń, dopóki nie znajdzie biskupa, który by go przyjął do diecezji po odbyciu odpowiedniej próby (…), lub przynajmniej zezwolił na wykonywanie święceń”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.