Odbył się w pierwszą sobotę października w Samorządowym Ośrodku Kultury w Komprachcicach. Oprócz części konkursowej zorganizowana została jubileuszowa gala, na której przypomniano historię przeglądu i uhonorowano osoby z nim związane. Gwiazdą wieczoru była Beata Bednarz.

Wyjątkowe początki

Pomysł zorganizowania Przeglądu Piosenki Religijnej zrodził się w rozmowie Anny Koszyk i Renaty Gliniorz. Pierwsza z pań była wówczas dyrektorką Samorządowego Ośrodka Kultury w Komprachcicach, druga – założyła i prowadziła zespół Attonare. Ośrodek wziął na siebie sprawy organizacyjne i finansowe, zespół Attonare – artystyczne.

– Początkowo nasz przegląd mocno wyróżniał się na tle innych podobnych wydarzeń. Odbywał się w naszym kościele parafialnym św. Franciszka z Asyżu i rozpoczynał od misterium, które wystawiali członkowie Attonare. Każde z tych misteriów było niezapomnianym przeżyciem, niosącym głęboką naukę, która w widzach pozostawała na długo – wspominała Anna Koszyk. – Po każdym przeglądzie zapraszaliśmy uczestników przeglądu wraz z opiekunami do sali w SOK-u, gdzie przy poczęstunku toczyły się rozmowy, wymieniane były doświadczenia. Również wspólnie śpiewaliśmy. Dzięki temu wszystkiemu tworzył się wyjątkowy i niezwykle specyficzny klimat – opowiadała pani Anna.

– Przegląd był i jest wyjątkowym wydarzeniem w naszej społeczności lokalnej. Od 25 lat tworzy go grupa osób, które pokochały muzykę. Początkowo było to wydarzenie powiatowe, z czasem wojewódzkie, aż w końcu osiągnęło zasięg ogólnopolski – mówiła Renata Glinorz, dyrektor SOK-u. Podkreśliła, że zaangażowanych było wiele osób. Wspomniała m.in. śp. ks. Franciszka Paszka, proboszcza komprachcickiej parafii, który docenił zaangażowanie młodych ludzi i pomagał im w realizacji ich marzeń.

Tysiące uczestników

W przeglądzie wzięło już udział tysiące uczestników, którzy oceniani byli przez kilkudziesięciu jurorów. Bardzo często w jury zasiadała Barbara Malinowska, nauczycielka śpiewu w opolskiej szkole muzycznej. – Uważam, że na przestrzeni lat poziom wykonań jest coraz wyższy. Wielu wokalistów brało udział kilkakrotnie w przeglądzie i było widać, że pracowali nad stroną muzyczną, nad wymową. Korzystali z rad jurorów i swoich nauczycieli – oceniła pani Barbara.

Charakterystyczne były i nadal są statuetki dla laureatów. Część z nich, z kutego żelaza łączonego z drewnem, wykonywana była przez Henryka Szymę i Ewalda Buchmana, mieszkańców gminy, mistrzów ślusarstwa i stolarstwa. – Te statuetki są zarówno przepiękne, jak i niepowtarzalne, takie wspaniałe perełki – opowiadała Anna Koszyk.

– Uczestniczyłem w pierwszym przeglądzie jako 11-letni chłopiec. Przygotowania trwały przez kilka miesięcy, każdy z nas był w nie w stu procentach zaangażowany, w tym także nasi rodzice i ich przyjaciele – wspominał Kamil Buchman, uczestnik pierwszej edycji.

– Na pierwszym plakacie, wykonanym ręcznie, był św. Franciszek namalowany przez mojego tatę. Pamiętam, że odbywały się rodzinne narady, by zdecydować, jak święty powinien być przedstawiony – opowiadała Anna Krzysztoń. – Przygotowywaliśmy też małe pamiątki z cytatem dla uczestników misterium, które miały im przypominać o tym, co zobaczyli – dopowiedziała.

Tegoroczne laureatki

W XXV edycji przeglądu komisja konkursowa spośród nadesłanych w pierwszym etapie zgłoszeń wyłoniła 38 wykonawców, którzy wystąpili podczas finałowych przesłuchań. Wykonania oceniało jury, w skład którego weszli Anna Maczura, Alina Dorosiewicz i Mirosław Kopyto. – To wspaniale, że wy – rodzice, trenerzy wokalni i nauczyciele – sprawiacie, że ci młodzi ludzie chcą śpiewać piosenkę religijną. To jest repertuar niełatwy, w którym my, jako jurorzy, oprócz walorów i wartości technicznych, szukaliśmy również tego połączenia z Bogiem, modlitwy, szczerości i naturalności – powiedziała Anna Maczura tuż przed ogłoszeniem werdyktu.

W najmłodszej kategorii wiekowej pierwsze miejsce zajęła Małgorzata Majewska, w drugiej – Martyna Larysz, w najstarszej – Justyna Sitarek. Z kolei w kategorii zespołów zwyciężyły Mega Siostry. – Ten zespół skradł nasze serce. To wspaniałe, zdolne, uczuciowe, emocjonalne, żywe, energetyczne siostry – mówiła w imieniu jury A. Maczura.

Grand Prix trafiło w ręce Julii Kusz. – To nagroda przyznana przez nas jednogłośnie. Julia roztopiła nasze serca. Odnaleźliśmy w jej wykonaniu wszystko, czego tutaj dzisiaj szukaliśmy, czyli modlitwę, Boga, dobro, świeżość, naturalność, wspaniałą technikę wokalną – podkreśliła jurorka.