Doroczne spotkanie przyjaciół, darczyńców i wolontariuszy.
Laureaci głównego wyróżnienia.
andrzej kerner /foto gość
Gala „Betanii” odbyła się już po raz jedenasty, a w sali konferencyjnej Miejskiej Biblioteki Publicznej zabrakło miejsc, by pomieścić pracowników hospicjum, jego przyjaciół, darczyńców i wolontariuszy. To doroczne święto „Betanii”, w czasie którego honorowani są oni za bezinteresownie czynione dobro. – Od początku działalności Stowarzyszenia Hospicjum Opolskie zwracaliśmy uwagę, że bez szerokiego wsparcia wolontariackiego niewiele zdziałamy. W naszym hospicjum zawsze była osoba odpowiedzialna za wolontariat i tak jest do dzisiaj. Z wolontariatu zrodzili się przyjaciele „Betanii” – mówił bp Marian Niemiec, zwierzchnik diecezji katowickiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Jako proboszcz parafii w Opolu zainicjował działalność stowarzyszenia i przewodzi mu do dziś.
Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie prowadzi hospicjum domowe, pod którego opieką jest około 60 pacjentów (mimo zmniejszenia refundacji przez NFZ do 32 osób), hospicjum stacjonarne (17 pacjentów) i poradnię paliatywną.
– Hospicjum to nie tylko opieka medyczna. To opieka paliatywna. A palium znaczy płaszcz. Nasza działalność to otulanie płaszczem lekarskim, pielęgniarskim, ale i płaszczem życzliwości. Hospicjum to miejsce gościnne. Obyśmy nie musieli tego doświadczać, ale kiedy człowiek usłyszy, że lekarze stwierdzają, iż nie będą już leczyć, bo nie ma żadnych możliwości wyleczenia, to taki człowiek – jak kiedyś trędowaci – czuje się odsunięty od społeczeństwa. Pozostaje ci już tylko umrzeć! I prosić Boga o szybką śmierć. Ale tak nie musi być. I po to są hospicja. Takich miejsc bardzo potrzebujemy – mówił bp Niemiec.
Podczas gali uhonorowano tytułem wolontariuszy i superwolontariuszy kilkanaście osób. Wręczono także statuetki „Przyjaciela Betanii”. Otrzymali je Ewelina Jabłońska, Waldemar Leśniewski, Jerzy Knuter, Adam Brzozowski i Nadleśnictwo Opole.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.