Dziękują za działanie Ducha Świętego w winowskim sanktuarium

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 29.10.2023 15:05

- Przychodzimy do sanktuarium, by Matka Boża na nowo dała nam łaskę zadomowienia, żeby nam wyprosiła łaskę wewnętrznej przemiany i posłała nas do świata, byśmy mogli dawać świadectwo - mówi s. Anastazja z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.

Dziękują za działanie Ducha Świętego w winowskim sanktuarium Przyniesiony do ołtarza kosz owoców jest wyrazem pragnienia, by życie obfitowało w owoce Ducha Świętego. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Diecezjalny Dzień Przymierza przy Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w Opolu-Winowie odbył się w niedzielę 29 października. W kościele parafialnym bp Rudolf Pierskała przewodniczył dziękczynnej Mszy św. z okazji 25-lecia umieszczenia w sanktuarium symbolu Ducha Świętego.

- 18 października to dzień założenia Ruchu Szensztackiego, dlatego w ten dzień albo w pobliżu tej daty przeżywamy Diecezjalny Dzień Przymierza. W tym roku połączyliśmy go z uroczystością jubileuszową umieszczenia w sanktuarium symbolu Ducha Świętego - mówi s. Adriana, która od 3 lat w diecezji opolskiej pracuje z Rodzinami Szensztackimi. - Wiemy, że to nie tylko chodzi o symbol umieszczony w sanktuarium, ale o życie obecnością Ducha Świętego w naszej codzienności, w naszych rodzinach. Do świętowania jubileuszu przygotowywaliśmy się przez 9 miesięcy, prosząc o owoce Ducha Świętego, które znamy z Listu do Galatów. Chcemy na nowo ożywić naszą więź z Duchem Świętym - podkreśla s. Adriana.

- To nie przypadek, że ten jubileusz świętujemy. Kiedy nasze sanktuarium powstało, przyjęło nazwę Coenaculum, czyli Wieczernik Zesłania Ducha Świętego. Dlatego symbol Ducha Świętego, który jest przecież umieszczony we wszystkich sanktuariach szensztackich, dla nas, tu w Winowie jest szczególnie znaczący - wyjaśnia s. Anastazja, przełożona sióstr szensztackich w Opolu-Winowie.

- Wierzymy głęboko, że tak jak kiedyś Matka Boża gromadziła apostołów w Wieczerniku, tak i dzisiaj Matka Boża gromadzi nas wokół naszego sanktuarium, wypraszając nam łaskę zadomowienia i odwagi dawania świadectwa o Jezusie, a także cud przemiany - podkreśla s. Anastazja.

- Za tym symbolem Ducha Świętego, który jest tylko znakiem, idzie naprawdę życie Ducha Bożego. W Kościele wszystko się dzieje dzięki Duchowi Bożemu - u początku Mszy św. powiedział ks. Eugeniusz Ploch, proboszcz winowskiej parafii. Zachęcał, by dawać się prowadzić Duchowi Świętemu.

Bp Rudolf Pierskała w homilii przywołał trzy wydarzenia z historii zbawienia, w których Pismo Świętego wskazuje nam na rolę Ducha Świętego: stworzenie świata, narodzenie Jezusa i zesłanie Ducha Świętego, które dokonało się w Wieczerniku 50 dni po Zmartwychwstaniu Pana Jezusa.

- Rola Ducha Świętego nie ogranicza się tylko do tych trzech wydarzeń. Duch Święty przez całą historię Kościoła prowadzi Go. Nasza nadzieja jest w słowach Jezusa: „Bramy piekielne Go nie przemogą”. To powinno być dla nas wielką nadzieją i uspokojeniem. Cokolwiek wydarzy się w naszym życiu, naszej ojczyźnie czy świecie, to Duch Święty jest i Jezus Chrystus jest. Nie mamy więc czego się bać, mamy tylko otworzyć się na Jego działanie, żyć według Ducha Świętego - podpowiedział bp Pierskała.

W procesji z darami do ołtarza zostały przyniesione: świeca jako symbol Chrystusa obecnego w życiu człowieka, kosz owoców jako wyraz wdzięczności za otrzymane błogosławieństwa, by życie obfitowało w owoce Ducha Świętego, dwa Różańce wykonane przez dzieci, stągiew oraz chleb i wino.

Dziękują za działanie Ducha Świętego w winowskim sanktuarium   Procesja do Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Po błogosławieństwie uczestnicy liturgii przeszli do sanktuarium, gdzie zawierzyli się Matce Bożej.

- Na spotkaniach Rodzin Szensztackich pracujemy nad tym, jak ubogacić naszą rodzinę. Zgłębiamy tematy, które proponują nam siostry szensztackie. To dla nas ważne, że to spotkania nie tylko dla nas, małżonków, ale też dla naszych dzieci - mówi Katarzyna Weber z Chróścic, która należy do wspólnoty w Dobrzeniu Wielkim. - Dziś uczestniczmy całą rodzinę w Diecezjalnym Dniu Przymierza, bo chcemy się umocnić. Chcemy też dzieciom pokazać wartość wiary i wspólnoty, że jest sens bycia blisko Boga i Kościoła pomimo tego, co niesie nam świat i moda. Chcemy synom pokazać nasze wartości, by być może w przyszłości szli drogą przymierza i wzrastania we wspólnocie z innymi ludźmi - dzieli się pani Katarzyna.