Świt jest przed nami

ak

|

Gość Opolski 50/2023

publikacja 14.12.2023 00:00

– Nie mogę się zatrzymać na płaszczyźnie krytyki, bo stając w niedzielę na ambonie, muszę powiedzieć słowo nadziei. Na to czekają ludzie – mówił ks. Andrzej Draguła.

Spotkanie odbyło się w Muzeum Diecezjalnym w Opolu. Spotkanie odbyło się w Muzeum Diecezjalnym w Opolu.
Andrzej Kerner /Foto Gość,

W Muzeum Diecezjalnym w Opolu 7 grudnia odbyło się spotkanie wokół książki ks. Andrzeja Draguły „Kościół, który wyznaję. Między zgorszeniem a nadzieją”. Autor, profesor w Instytucie Nauk Teologicznych Uniwersytetu Szczecińskiego i znany publicysta (m.in. laureat Nagrody Dziennikarskiej „Ślad”), w rozmowie z Ewą Skrabacz poruszył wiele wątków. Mówił o tym, że język religijny jest bardzo trudny do zrozumienia dla nowego pokolenia, a w dodatku język kościelny (na ambonie, w listach pasterskich) jest często nowomową, nieznaczącą dla ludzi nic, pustą i niezrozumiałą, a także o stosowaniu w duszpasterstwie „tresury”, metody kija i marchewki, które przynoszą opłakane owoce. Mówił o tym, że chrześcijaństwo nie jest przede wszystkim systemem etycznym (to za Benedyktem XVI), ale nadzieją zbawienia, ratunkiem dla grzeszników, którzy właśnie w Kościele mają swoje miejsce. Poruszył temat odchodzenia ludzi z Kościoła, co dzieje się nie dlatego, że przeżywają dramat utraty wiary, ale przestają ich te sprawy obchodzić i żyją w poczuciu, że religia ich nie dotyczy. Poruszył także kwestię zgorszenia Kościołem.

– Apeluję, żeby się nie gorszyć. Wiem, że to na początku brzmi naiwnie. Ale uważam, że gorszenie się jest postawą niedojrzałą. Tego nauczył mnie konfesjonał. Kondycja ludzka jest taka, jaka jest. Należy być gotowym na najgorsze możliwe odkrycia w odniesieniu do kondycji ludzkiej, nawet wobec samego siebie. Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Dojrzały człowiek moim zdaniem się nie gorszy, stara się zrozumieć. Kościół jest przyczyną zgorszenia – co do tego nie ma wątpliwości. Ale moja teza jest też taka, że to zgorszenie jest wykorzystywane. Bardzo często ludzie, którzy odeszli od Kościoła, posiłkują się tym zgorszeniem, żeby wytłumaczyć swoje odejście. Dla mnie Kościół jest przede wszystkim wspólnotą nadziei. Mówi się o „nocy ciemnej Kościoła” czy „popołudniu chrześcijaństwa”, a ja jednak mówię, że przed nami jest świt poranka. Zmartwychwstanie jest rano. Myślę, że ciągle jesteśmy na początku, a nie na jakimś końcu. Rozpoznaję dużo tej nadziei w Kościele, w ludziach – mówił ks. Andrzej Draguła.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.