– Najważniejsze, by czerpać radość z tego, co się robi – czy gra się w reprezentacji, czy tylko amatorsko – przekonywał Łukasz Piszczek.
Zaproszeni goście przekazywali wiele wskazówek młodzieży i trenerom.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Podsumowaniem jubileuszowej, 10. edycji Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy i Wartości w Sporcie była konferencja i panel dyskusyjny ze znanymi sportowcami i trenerami, które odbyły się 7 grudnia na Wydziale Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej w Opolu. Głównym tematem była motywacyjna wartość sportu w edukacji, wychowaniu, życiu. Najpierw wskazywali jej różne aspekty naukowcy z Polski, Wielkiej Brytanii, Czech i Węgier, potem swoimi doświadczeniami dzielili się z młodzieżą, nauczycielami i trenerami ludzie znani ze świata sportu.
Ważny w życiu
– Konferencja była interdyscyplinarna, wykłady zaprezentowali psycholog, pedagog, teolog oraz socjolog. Wszyscy wskazywali, że sport ma ogromną wartość motywacyjną, która przekłada się na życie: buduje naszą osobowość, kształtuje relacje, pozwala rozwijać się na płaszczyźnie indywidualnej i społecznej, daje nam wewnętrzną siłę, by radzić sobie z przeciwnościami i stresem, pokonywać ograniczenia. Niestety dzisiejszy sport zawodowy nastawiony jest na wynik, nie na człowieka, przez to piękno sportu i wartości etyczne schodzą na dalszy plan – podsumowuje ks. prof. Dariusz Krok, moderator i jeden z prelegentów. Podkreśla, że motywacja to wewnętrzna siła, która umożliwia podejmowanie działań, niezwykle ważny czynnik w osiągnięciu sukcesu. A sport ma ogromny potencjał jako katalizator motywacji.
Potem opowiadali o tym: Łukasz Piszczek, znany piłkarz i reprezentant Polski, Bartosz Jurecki, zawodnik i obecnie trener piłki ręcznej, Magdalena Zych startująca w short tracku, dr Kamil Wódka, psycholog sportowy (m.in. Łukasza Piszczka) i dr Dariusz Nawarecki, menadżer sportu.
Nie czytają komentarzy
Mówili m.in. o tym, jak radzą sobie ze stresem, z hejtem czy kontuzjami, jaką rolę odgrywa w ich życiu sportowym i prywatnym motywacja, wskazywali, jak ważna jest zwłaszcza w trudnych chwilach, gdy trzeba zmagać się z kontuzją, presją mediów, zobowiązaniami czy osobistymi trudnościami. Podkreślali rolę rodziców, wuefistów, trenerów w zaszczepianiu pasji, ale i wewnętrznej motywacji – zamiłowania do jakiejś dyscypliny. Także wagę współpracy ze specjalistami, psychologiem sportu, trenerem mentalnym czy fizjoterapeutą, zwłaszcza w trudnych momentach bądź wtedy, gdy gubi się tę motywację.
– Moją największą motywacją od przedszkola była sama chęć gry w piłkę. To pchało mnie do przodu. W pewnym momencie, mimo wyników, zauważyłem, że tracę radość z gry. Miałem 28 lat, motywację też, bo chciałem grać w piłkę na wysokim poziomie, ale coraz więcej negatywnych myśli w głowie. Praca z psychologiem sportu, Kamilem, przypomniała mi, dlaczego wybrałem ten sport, dlaczego to robię - mówił Ł. Piszczek. - Tą radością z gry powinni kierować się nie tylko młodzi sportowcy. Najwięksi mistrzowie to mają – jest to coś, co pozwoli ci wytrwać w „dorosłym” sporcie – dodał, przytaczając słowa Z. Zidane’a Kamil Wódka.
Komentarzy i hejtu po prostu nie czytają – liczy się dla nich zdanie najbliższych i trenerów.
Ważne wartości
Wspomnieli też o ciemniejszej stronie sportu, związanej z jego komercjalizacją i wielkimi pieniędzmi, jakie się z nim wiążą.
– Sport potrafi nieść ze sobą wartości – to zresztą zostaje potem funkcjonowaniu w życiu, w podejmowaniu decyzji, reagowaniu, radzeniu sobie z presją, nowymi wyzwaniami. Tylko trzeba znaleźć swoją bazę, podstawę, kompas, bo łatwo się w dzisiejszych czasach pogubić. Różne youtubowe pseudoautorytety próbują nam bowiem mówić, jak żyć, są dyscypliny czy miejsca, gdzie jest sporo zepsucia, cwaniactwa – podkreślał Kamil Wódka.
– Ważne, skąd się wychodzi. Teraz jako rodzic widzę, że mam za zadanie przekazać wartości swoim dzieciom, żeby później nie schodziły z dobrej ścieżki. My jesteśmy odpowiedzialni, by przekazać te wartości naszym podopiecznym. Wyniosłem je z domu, później z Gwarka Zabrze i towarzyszą mi do dnia dzisiejszego – potwierdza Ł. Piszczek.
Konferencja była też okazją do nagrodzenia laureatów Olimpiady Wiedzy i Wartości w Sporcie (uczniów, nauczycieli, szkoły).
– W tegorocznej olimpiadzie, w etapie szkolnym wzięło udział ponad 1600 uczestników z całego kraju – wylicza ks. Jerzy Kostorz, organizator. Zwycięzcą okazał się Krzysztof Stasiński z Wałbrzycha, drugie miejsce zajął Mateusz Synowski z Opola, a trzecie Filip Hombek z Prudnika.
Po debacie była okazja zdobycia autografu bądź zdjęcia z zaproszonymi sportowcami.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.