Wystawa przedśmiertna

ak

|

Gość Opolski 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Zaskakująca w kilku wymiarach.

Fragment ekspozycji. Fragment ekspozycji.
Andrzej Kerner /Foto Gość

Marta Miś i Magda Wolnicka – kuratorki ekspozycji Karoliny Wojtas pt. „Wystawa przedśmiertna” – w pierwszym zdaniu tekstu kuratorskiego zapewniają, że autorka żyje. Potem dowiadujemy się nawet, że 27-latka ma się dobrze. Biorąc powyższe fakty pod uwagę, spodziewałem się zatem jakichś prowokacyjnych kpin, żartów i bezczelnego śmiania się śmierci w oczy w wykonaniu młodej – ale mającej już nawet międzynarodowe osiągnięcia – artystki. Słowem, zupełnie niepoważnego czy nonszalanckiego – ale przecież naturalnego dla młodości – podejścia do umierania, śmierci, odchodzenia i ludzkiej skończoności. I trzeba powiedzieć, że ta zawadiackość wobec śmierci daje o sobie znać w projektach artystki. Dodam, że dzieje się to w sposób twórczy, zaskakujący, chwilami zadziwiający skojarzeniami i ścieżkami, po których kroczy jej wyobraźnia.

Ale bardziej zaskakujące jest to, co kryje się głębiej, pod niekiedy dziwną formą cykli fotograficznych przetworzeń artystki (choć prezentowane w GSW podejmują nie tylko tytułowy temat). Karolina Wojtas wyznaje, że już na początku roku 2022 była przekonana, że umrze (miała covid i wybuchła wojna w Ukrainie). Zaczęła się przygotowywać na śmierć (co włożyć do trumny, scenariusz ceremonii pogrzebu etc.). Nie jest zatem ta wystawa młodzieńczym żartem-wyzwaniem rzuconym śmierci bez głębszej refleksji, że czeka ona każdego z nas. Jak Karolina Wojtas radzi sobie z tą nieuchronnością? Osobiście wydaje mi się, że szukając sensu i zauważając bezsens czy absurd. Ale mnogość elementów na tej wystawie jest tak wielka, że pewnie są w niej zawarte inne odpowiedzi. „Wystawę przedśmiertną” można oglądać do 11 lutego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.