Postęp techniczny okiem inżyniera i teologa

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 17.02.2024 21:38

Puentą dwugłosu podczas pierwszego Wielkopostnego Wykładu Otwartego było kazanie, które prof. Waldemar Skomudek wręczył ks. prof. Andrzejowi Anderwaldowi. Tę homilię w 5 sekund stworzyła sztuczna inteligencja.

Postęp techniczny okiem inżyniera i teologa Prelegentami byli prof. Waldemar Skomudek i ks. prof. Andrzej Anderwald. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W pierwszą sobotę Wielkiego Postu, 17 lutego w auli Muzeum Diecezjalnego odbył się inauguracyjny Wielkopostny Wykład Otwarty z cyklu "Teologia w dialogu z...". Partnerem do dialogu były nauki techniczne. Prelekcje wygłosili prof. Waldemar Skomudek z AGH w Krakowie i ks. prof. Andrzej Anderwald z WTUO.

Okiem inżyniera

Prof. Waldemar Skomudek poruszył kilka kwestii obrazujących oblicza nadmiaru informacji we współczesnym świecie. Na polu skokowo przyspieszających zmian zachodzących w przemyśle, mówił o konfrontacji technologii - od radioodbiorników, telefonów, przez komputery, technikę cyfrową pozwalającą wygenerować ogromne ilości informacji, po serwerownie działające w chmurze czy właśnie stworzony epigrafen.

Mówił o konfrontacji pięciu pokoleń - od baby boomers po pokolenie Alfa, które żyje smartfonem i wejdzie w życie zawodowe za 15-20 lat, jak i o konfrontacji poglądów prezentowanych przez poszczególne pokolenia co do korzystania z nowych technologii.

Mówiąc o rozwoju cyfryzacji, podkreślił, że już nie są abstrakcją inteligentne miasta, inteligentne domy, robotyka, autonomiczny samochód czy sztuczna inteligencja.

Jeszcze małe dopowiedzenie. Czym jest wspomniany epigrafen? Kilka lat temu pojawił się grafen, a na przełomie 2023/2024 naukowcy stworzyli nowy półprzewodnik, który wpłynie na skokowy postęp technologiczny w systemach informatycznych, bo dziesięciokrotnie przyspiesza prędkość przemieszczania się elektronów. - Większa prędkość elektronów, to szybszy przesył informacji, więcej informacji i niskoenergetyczność. Jeszcze 2-3 miesiące temu nie wierzyliśmy w coś takiego. A dzisiaj mówimy o terahercach częstotliwości działania. To jest coś niewyobrażalnego. Epigrafen to tylko półprzewodnik, ale jak teraz ruszy produkcja z jego wdrożeniem w różnego rodzaju rozwiązaniach, to otwiera nam się potężna brama dopływu nowych informacji - wyjaśnił prof. Skomudek.

Okiem teologa

Z kolei ks. prof. Andrzej Anderwald, sięgając do nauczania papieży Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka, wskazywał, że nieustanny rozwój techniki stawia nas wobec pytań o panowanie nad przyrodą, społecznościami i całą rzeczywistością. Odpowiadając na pytanie, jak ocenić postęp techniczny, postawił słuchaczy wobec zestawienia trzech ocen: pozytywnej, negatywnej i ambiwalentnej.

- Ocena pozytywna dostrzega, że technika ułatwia człowiekowi życie, przedłuża je i sprawia, że staje się ono bardziej godne. Negatywna ocena przestrzega, że siła i moc zawarta w technice może prowadzić do zagłady i zniszczenia. Jest i ocena ambiwalentna, do której skłaniają się wymienieni trzej papieże, która każe dostrzec dobre strony postępu, ale i nie zapominać o konsekwencjach negatywnych - wyjaśnił ks. prof. Anderwald. Podkreślił, że teologia jest świadoma dobra, nie traci z oczu zagrożeń, które są, i w sposób ambiwalentny ocenia postęp techniczny.

Przywołał film "Oppenheimer", który świetnie ukazuje, jak trudne jest jednoznaczne ocenienie tego, co przynosi postęp techniki i kto ostatecznie ponosi konsekwencje.

- Papieże zwracają uwagę na konieczność ukształtowania się postawy odpowiedzialności za przyszłe pokolenia, za skutki dalsze. Wskazują na konieczność zachowania równowagi pomiędzy rozwojem cywilizacyjnym a kondycją moralną człowieka. Mocno podnoszą postawę sprawiedliwości społecznej jako antidotum na panowanie jednego społeczeństwa nad drugim. Wskazują na ekologiczne nawrócenie czyli postawę ascezy wobec dóbr materialnych - mówił prof. Anderwald.

Kazanie napisane przez sztuczną inteligencję

Oczywiście po dwugłosie nauk technicznych i teologii, nie zabrakło czasu na dyskusję. W niej najwięcej pytań rodziła sztuczna inteligencja, jak i ogrom informacji, które o nas są przetwarzane. Gdzie jest granica pomiędzy tym, że monitorowane jest nasze zdrowie i nasza aktywność, a tym, że rezygnujemy z części swojej prywatności?

- Ta granica zależy od nas, jak my ją sobie ustawimy. Z punktu widzenia technicznego i technologicznego w ogóle nie jest ona dookreślona - odpowiedział prof. Skomudek. Podał przykład osób biegających. - Wiele z nich, zwłaszcza młodych osób jest opomiarowanych. Mają smartwatche, telefony. Brakuje jeszcze gadżetu, który przed nimi trzymałby tablet. Ale to jest właśnie to, czego chcemy: chcemy wiedzieć coraz więcej o sobie w danym momencie, w tej chwili, i chcemy, żeby od razu pojawiała się jakaś podpowiedź - mówił prof. Skomudek.

Przywołał także liczniki zdalnego odczytu zużycia energii. - Mając w domu taki licznik, na smartfonie mamy pełną informację, co się w domu dzieje w danym momencie. Po tym, co widać na powstającym online wykresie, wiemy, jakie odbiorniki są włączone. Jeśli ktoś zhakowałby takie urządzenie, to uzyska dostęp do wszystkich informacji o mnie. Czy należy się tego obawiać? Myślę, że w ramach postępu technologicznego rozwija się ciemna strona mocy, ale rozwija się też bardzo mocno cyberbezpieczeństwo - podkreślił.

Pytany o sztuczną inteligencję, wskazywał na jej pozytywne i negatywne strony. - Sztuczna inteligencja działa w oparciu o ogromną ilość danych. Wszystkie bazy danych, wszystkie publikacje tworzone w świecie, są ogólnodostępne w internecie, a sztuczna inteligencja - z racji tego, że ma tak ogromną prędkość działania - jest w stanie wszystkie albo większość tych informacji przeanalizować, czego my nie jesteśmy w stanie zrealizować - wyjaśnił prof. Skomudek.

Sięgając do doniesień medialnych, podkreślił, że jesteśmy bardzo blisko tego, by sztuczna inteligencja dobierała odpowiednie leki w schorzeniach nowotworowych. - Po zdefiniowaniu tego, co chcemy uzyskać, sztuczna inteligencja będzie to mogła zrobić w ciągu kilku, może kilkunastu sekund - podkreślił.

Doskonałym finałem tych rozważań było kazanie, które prof. Skomudek wręczył ks. prof. Anderwaldowi.

- Przygotowując się do dzisiejszego spotkania, pokusiłem się, aby skorzystać ze sztucznej inteligencji. W aplikacji sztucznej inteligencji zadałem proste zadanie: przygotuj homilię dla księdza Kościoła rzymskokatolickiego na 1. niedzielę Wielkiego Postu. A drugie zadanie: przygotuj homilię dla księdza Kościoła rzymskokatolickiego na podstawie tekstu Ewangelii wg św. Marka, która jutro będzie odczytywana, a w treści homilii uwzględnij teksty z nauczania papieża Benedykta XVI. W ciągu 5 sekund dostałem przygotowaną homilię. Jest dobrym językiem napisana, myślę, że tutaj żadnych herezji nie ma. Jest to treść, której sam bym nie napisał - powiedział naukowiec.