Nie rzucim ziemi…

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 09/2024

publikacja 29.02.2024 00:00

Rota… słowa tej pieśni napisała Maria Konopnicka w 1908 r. W pierwotnym zamierzeniu była to odpowiedź na ustawę rządu pruskiego o przymusowym wywłaszczeniu Polaków z ziemi.

I nie rzucili Polacy. Po trzydziestu latach kolejna akcja jednego i drugiego sąsiada. Ale Polacy ziemi nie rzucili – ani za cenę Auschwitz, ani za cenę gułagu. Nie rzucili ziemi, nie rzucili Ojczyzny (i zawsze pisali z dużej litery). Ziemia – w sensie obszaru z jego wypełnieniem rolą, lasami, rzekami, górami, morzem…

Otóż ziemia tak szeroko pojmowana staje się nie tylko domem milionów, ale spoiwem wszystkich tej samej mowy i tradycji. Nie rzucimy jej. Ale przecie jest problem. Tylu ludzi tej ziemi wybrało – czasem z musu, czasem dobrowolnie – inną ziemię, inną mowę, inny obyczaj. Od Niemiec i Ameryki po Australię i Wyspy Oceanów. Problem trudny. Czy historyczny? Ekonomiczny? Może wygoda?

A może łatwizna?... Dla niejednego dylemat etyczny. Ten sposób wartościowania w pewnych okolicznościach nie wytrzymuje jednak zderzenia z wieloraką i twardą rzeczywistością. Czy mieć im za złe? Czy potępić decyzję? Nie jesteśmy w ich skórze. Problem jest niezwykle złożony, a jego istotą jest wartościowanie etyczne. Najtrudniejsze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.