Malarstwo było wielką pasją Kingi Kołodziej z Dobrzenia Wielkiego.
Podczas wernisażu zmarłą artystkę wspominała jej rodzina i przyjaciele.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
W Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim od 6 marca prezentowana jest wystawa twórczości Kingi Kołodziej. Autorka malowała pejzaże, kwiaty, kościoły, a czasem portrety. Uczestniczyła w plenerach i konkursach. Za namową przyjaciółki myślała o zorganizowaniu wystawy, ale plany te przerwała choroba.
– Teraz przyjaciółka mamy zachęciła mnie, by powrócić do tego pomysłu o wystawie. Jestem ogromnie wdzięczna, że na czas jej trwania wiele osób chętnie wypożyczyło nam obrazy, które są w ich prywatnych kolekcjach. Część prezentowanych prac, zwłaszcza szkice, mieliśmy w domu rodzinnym. Pokazujemy także obrazy, które mama malowała jako nastolatka. Najstarszy z nich pochodzi z 1978 r. – opowiada Magdalena Mika, córka artystki. Zbiory uzupełniają reprodukcje prac, które są w posiadaniu osób z zagranicy.
– Mama miała wrodzony talent, malowała od najmłodszych lat. Była amatorką, uczęszczała do Ogniska Plastycznego w Opolu. W dobrzeńskiej społeczności była znana i szanowana, była też bardzo skromną osobą – opowiada córka. Podkreśla, że rodzina jest wzruszona liczną publicznością na wernisażu.
Na wystawie czasowej eksponowane są m.in. szkice, jak i prace w technice tempery, akwareli i akryli. Niewątpliwie ta kolekcja odkrywa przed odbiorcą wrażliwość artystki z Dobrzenia Wielkiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.