– Tak, Bóg kocha Ciebie. Teraz. Niezależnie od jakości twojego życia – mówił abp Adrian Galbas SAC.
Mszy św. przewodniczył arcybiskup metropolita katowicki.
Andrzej Kerner /Foto Gość
Doroczne spotkanie wielkanocne księży diecezji opolskiej zwane „Emaus kapłańskim” w tym roku odbyło się w Borkach Wielkich (dekanat Olesno) – w środę 10 kwietnia. Mszy św. przewodniczył abp Adrian Galbas SAC, metropolita katowicki. – Chcemy wiele spraw trudnych i niosących wielkie wyzwania powierzać Zmartwychwstałemu, by nas z mocą poprowadził, by dał nam światło. Nade wszystko chcemy rozradować się w Panu, bo On zmartwychwstał, żyje, jest wśród nas. Żebyśmy nie dali się dzisiaj wciągnąć w gorzkie myślenie, acedię, przygnębienie – mówił, witając arcybiskupa i zgromadzonych księży bp Andrzej Czaja.
– Św. Augustyn powiedział, że gdyby w wyniku jakiejś totalnej katastrofy z powierzchni ziemi zniknęły wszystkie egzemplarze Pisma Świętego, ale jakimś cudem uratowałoby się to jedno zdanie, to uratowałoby się to, co jest celem przekazu Pisma Świętego: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. To jest całe chrześcijańskie orędzie. Kościół nie ma światu nic więcej do powiedzenia. Tylko to jedno zdanie. Bez tego zdania, bez jego głoszenia, Kościół jest całkowicie bezradny. Ale jednocześnie bez tego zdania świat jest w kompletnym mroku, ponieważ nie widzi dla siebie sensu. To zdanie jest aktualne. Tak, Bóg kocha Ciebie. Teraz. Niezależnie od jakości twojego życia. To jest fundament ewangelizacji – mówił w kazaniu abp Adrian.
Dużą część homilii poświęcił właśnie ewangelizacji. – Ewangelizacja polega po prostu na tym, by mieć Chrystusa w sercu, a potem jakimkolwiek sposobem – a sposób nie jest tu wcale najważniejszy – sprawić, by On urodził się w sercu jeszcze kogoś – mówił. Wskazywał, co jest prawdziwą przeszkodą w głoszeniu Chrystusa. – Tak naprawdę podstawową przeszkodą w ewangelizacji nie jest świat, nie są struktury świata, nie jest jego dystans do Kościoła. Nie są także strasznie „be” media, nie są rozmaici wrogowie Kościoła. Podstawową przeszkodą w ewangelizacji jestem ja. Wtedy, gdy nie przyjmuję tej prawdy, nie pozwalam się tej prawdzie oczarować, przeniknąć – podkreślał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.