Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Anonim (konto usunięte)
    14.07.2016 14:09
    Piękna postać.

    Ale ja znam jeszcze piękniejszą. To ojciec Ludwik Wrodarczyk. Ślązak z Radzionkowa. Syn Matki Boskiej Piekarskiej, bo z Radzionkowa do Piekar piechtą się idzie.

    W latach 30-tych ubiegłego wieku został proboszczem w okopach na Wołyniu. Tam niczym misjonarz na ziemii niczyjej głosił wiarę i krzewił cywilizację chrześcijańską.

    6 grudnia 1943 rozpoczął się napad band ukraińskich z UPA. Zaczęli palić domostwa i mordować Polaków. Ojciec Ludwik mimo próśb nie uciekł do lasu. Poszedł do kościoła, bo jak sam powiedział: "... nie mogę zostawić Najświętszego Sakramentu".

    Wieczorem mordercy Tarasa Bulby weszli do kościoła. Od razu zaczęli znęcać się nad księdzem. Dwie obecne w kościele kobiety, 18-letnia Weronika Kozińska i 90-letnia Łucja Skurzyńska stanęły w obronie księdza. Zostały zabite na miejscu, w kościele. Mordercy zrabowali zakrystię, kościół sprofanowali, konsekrowane hostie rozrzucili po podłodze.

    Ojca Ludwika męczono poza kościołem. Kłuto igłami i bagnetami. Ciało przypalano. Wreszcie na pół umarłego ukraińskie kobiety, prawdopodobnie przymuszone przez bandytów z UPA, przywiązały do kłody przecinały piłą do drewna.

    Ciało dające jeszcze oznaki życia rzucono pod drzewo i oddano strzały.

    Przed kaźnią ojciec Ludwik prosił swoich oprawców o możliwość pomodlenia się. Ci łaskawie pozwolili mu. Ojciec Ludwik uklęknął i modlił się żarliwie. Na koniec wstał i zwrócił się do nich słowami: "Jestem gotów".

    Dziś nie ma Okopów. Wioska została puszczona z dymem. Stoi jednak chata, w której bito i znęcano się nad księdzem. Na jednej ze ścian jest krwawa plama.

    Od tej śmierci minęły 73 lata.

    Takich kart męczeństwa są setki.

    Niedługo kamienie wołać będą.
    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy