Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Stefan1
    26.11.2016 18:48
    Hmm, nie wiem czy dobrze tematycznie tu napiszę i czy cenzor ten post puści. Jednak spróbuje polemizować. Otóż nie podzielam księdza obaw że :".... zostanie ona znów spłycona. Nie ze złej woli. Z gorliwości." Zapytam : jakiej gorliwości? Mam swe latka, mam w rodzinie kilkoro duchownych jednak o gorliwość duchowieństwo nie posądzę. Baa, obecnie raczej oskarżę o kunktatorstwo. Dlaczego? Pamiętam z młodych lat gdy spotykaliśmy się u kolegi którego wuj był .....biskupem katowickim. W Siemianowicach to było. Sporadycznie trafiało się że biskup był w odwiedzinach u rodziny lecz zawsze miał czas z nami, podlotkami usiąść i pogadać, pogadać po naszemu. Tam mieliśmy często i gęsto przykłady od biskupa dotyczące naszego życia, postępowania w odniesieniu do Boga do religii, baa mieliśmy z biskupem "sprzeczki" na rację - naszą czy jego. Mogę śmiało powiedzieć że pod nielicznymi spotkaniami z ks.biskupem brat poszedł w kapłaństwo. Lubiłem słuchać jego - ks. biskupa - ale też księdza który w nasze parafii - św. Krzyża - był w latach 60 a który miał tą - jak ksiądz pisze - starą szkołę. Dzisiaj gdy coraz częściej nauki kościoła, felietony tu pisane bardziej mnie dzielą z duchowieństwem i redaktorami niż łączą to wspominam tamte czasy, czasy gdy na katechizm - u ks. Bartoszka - "się leciało". Dzisiaj młodzi nie mają takich zapotrzebowań i NIE BĘDĄ MIELI o ile księżą, episkopat nie zmienią się, nie zmienią podejścia do wiernych. Pisze ksiądz o sprawach bezpośrednio dotyczących kapłaństwa, prowadzenia liturgii jednak czy kontakt kapłana z wiernymi nie jest bezpośrednim kontaktem wiernego z religią, wiarą którą DOBRY kapłan powinien nieść SOBĄ? A jak jest w rzeczywistości? Niezbyt skoro trudno podyskutować o kościele z własnym bratem bo to, bo tamto a w rzeczywistości kapłani od pewnego czasu odchodzą, separują się od wiernych. Co jest tego przyczyną? Właśnie, dobre pytanie. Odpowiedź mam tylko cenzura nie dopuści do publikacji. I to jest przyczyna że młodzi - np. moje wnuki - nie rozumieją kapłana wujka, nie rozumieją księdza katechety i coraz mniej rozumieją wiarę.I niestety, rodzice nic nie mogą zrobić w tej mierze skoro ksiądz katecheta żąda by ten lub ta w tą niedzielę czytali nauki przy ołtarzu. Na zmuszaniu wiary nie budowano, na zmuszaniu komunizm obalono.
    doceń 3
  • JAWA25
    28.11.2016 18:05
    o czym jest ten artykuł?
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy