Przykład bp. Krajewskiego nie jest trafny, bo nie jest to biskup "polskiego Kościoła". Owszem, z pochodzenia Polak, ale nie pracował on w krajowym Episkopacie. Z drugiej strony ukazuje to problem, w którym właśnie polscy biskupi, żyjący we własnym świecie, jakby w oderwaniu od Kościoła Powszechnego, są "pomijani" przez Watykan w decydowaniu o kierunku, w jakim pójść ma Kościół. Polscy biskupi w większości zachowują się trochę tak, jakby nie dostrzegli, że nie wystarczy już wyłącznie być z Polski i mieć Jana Pawła II jako znajomego, by zostać kardynałem. Widać to w komentarzach "kościelnej" strony, że przecież "Kraków zawsze miał kardynała", jakby to nie osobiste przymioty biskupa, lecz miejsce w jakim się znajduje miało decydować o otrzymaniu godności.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
ks. Tomasz HorakDODANE 07.09.2019AKTUALIZACJA 07.09.2019
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.