Wspólnie z opolską Caritas, dzięki pochodzącej z naszej diecezji s. Brygidzie, przekażemy pomoc do Aleppo.
Sytuacja w Syrii jest dramatyczna, a w Aleppo, największym mieście tego kraju – najgorsza. – Wojna w Syrii coraz bardziej staje się zapomnianym konfliktem. Choć liczba ofiar rośnie z dnia na dzień, już nikt o tym nie mówi. Parafie zamieniły się w noclegownie. Klasztory próbują przyjmować wszystkich, choćby w ogrodach. Ale teraz, gdy nadchodzi zima, uchodźcy są narażeni na śmierć z głodu i zimna. Kościół udostępnił całą przestrzeń, jaką dysponuje: biura, magazyny i miejsca kultu. Jednak bez pomocy z zewnątrz i zawieszenia broni to wszystko może być tylko kroplą w morzu potrzeb – alarmował kilka dni temu nuncjusz apostolski abp Mario Zenari za pośrednictwem portalu asianews.it .
W dwumilionowym Aleppo setki tysięcy ludzi (wg. ostrożnych szacunków) są bez domów. Śpią pod gołym niebem, przykryci czasem tylko tekturowymi płachtami - na placach, bulwarach, w ogrodach, parkach, w szkołach, chrześcijańskich klasztorach oraz w meczetach. Nadchodzi ostra zima. Miasto jest w stanie oblężenia, podzielone na dwie niemal równe strefy kontrolowane przez wojska rządowe i rebeliantów z Wolnej Armii Syryjskiej. Snajperzy obu stron za cel obierają cywilów, także kobiety i dzieci. Na porządku dziennym są porwania i kradzieże. Wiele dzieci błąka się bez rodzin. Szpitale są przepełnione, nie ma lekarzy , brakuje lekarstw. Z powodu embarga nie dociera pomoc humanitarna. Nasza sytuacja przypomina piekło, mówił abp Zenari. Nuncjusz apeluje o modlitwę i pamięć o cierpiących Syryjczykach w czasie Adwentu: „choćby przez chwilę w ciągu dnia”.
Szpitale w Aleppo są przepełnione rannymi Voice of America Syria jest krajem o najstarszej tradycji chrześcijańskiej, która trwa tu dwa tysiące lat. W telegraficznym skrócie: wielcy święci, teologowie, wspaniałe tradycje monastyczne i liturgiczne, a współcześnie bardzo dobra współpraca ekumeniczna między wieloma chrześcijańskimi wyznaniami i denominacjami. Tylko tam przetrwał język, którym mówił Jezus. Blog soschristiansinsyria.wordpress.org prowadzony przez misjonarzy z Instytutu Słowa Wcielonego z Aleppo alarmuje, że jeśli nie nadejdzie pomoc, chrześcijanie będą musieli uciekać z miasta do sąsiednich krajów. W samym tylko Libanie przebywa ok. 300 tysięcy uchodźców z Syrii (patrz galeria zdjęć).
Apelujemy o trzy rodzaje pomocy: pamięć o Syryjczykach, modlitwę za nich i ofiarę, która pomoże im przetrwać zimę. Mamy skuteczną ścieżkę pomocy finansowej. Pochodząca z naszej diecezji, z parafii Łagiewniki Małe, s. Brygida Maniurka, franciszkanka misjonarka Maryi (FMM) przez 20 lat pracowała w Syrii. Od 3 lat jest ekonomką bliskowschodniej prowincji tego zgromadzenia obejmującej Egipt, Jordanię, Liban, Syrię i Izrael. Pod jej zarządem jest klasztor sióstr w Aleppo. S. Brygida, która obecnie mieszka w Ammanie (Jordania) z radością i wdzięcznością przyjęła pomysł naszej akcji.
- W Aleppo nasze siostry we współpracy z jezuitami przygotowują codziennie 7 tysięcy (!) posiłków, które potem są rozwożone do szkół. W szkołach nie ma w tym roku lekcji, bo są zajęte przez rodziny, które uciekły z wiosek i dzielnic, gdzie trwają walki między opozycją a wojskami rządu – pisze s. Brygida.
Setki tysięcy ludzi w Aleppo nie mają własnego domu. Wiele dzieci błąka się bez rodziców soschristiansinsyria.wordpress.com - Przyjęłyśmy w naszym klasztorze kilka rodzin uchodźców chrześcijańskich i muzułmańskich. W piwnicy naszego klasztoru przyjęłyśmy przedszkole należące do obrządku grecko-katolickiego. Ich budynek znajduje się na przedmieściu Aleppo i dojazd tam jest niebezpieczny. Siostry i studentki codziennie dają dzieciom kilka lekcji. Kontynuujemy misję wśród uchodźców, którzy schronili się w szkołach. Gromadzimy dzieci, by dać im lekcje arabskiego i matematyki. Nadchodzi zima, mazut jest nie do osiągnięcia, a gaz bardzo drogi. Rodziny, które są w szkołach już mają trudności z ogrzewaniem. Wierzymy, że tylko Pan Jezus Chrystus może dać pokój, o który Go usilnie błagamy – piszą z dramatyczną lakonicznością siostry z klasztoru w Aleppo.
Prosimy o pomoc. Prosimy o pieniądze. Caritas Diecezji Opolskiej udostępniła swoje konto, podajemy je poniżej. Środki, które wpłyną na nie do końca grudnia (koniecznie z dopiskiem SYRIA) natychmiast przekażemy s. Brygidzie Maniurce.
Dziękuję za współpracę i zgodę na wykorzystanie zdjęć Patrickowi Nicholsonowi z Caritas Internationalis oraz Joêlle El Dib z Caritas Liban.
Caritas Diecezji Opolskiej. ul. Szpitalna 5 a, 45-010 Opole
Konto bankowe PLN: Bank Pekao S.A. I O. Opole: 66 1240 1633 1111 0000 2651 3092 - z dopiskiem „Syria”
Konto bankowe EURO: Bank Pekao S.A. I O. Opole: IBAN: PL, SWIFT: PKO PPLPW,
nr konta: 53 1240 1633 1978 0010 1185 7474 – z dopiskiem „Syria”