- Kto spożywa Boże Ciało, ten nie zdradza przyjaźni - powiedział bp Paweł Stobrawa w Olszowej.
- Najstarsi nawet nie pamiętają, aby biskup był na Bożym Ciele w Olszowej. Nigdzie to w każdym razie nie jest zapisane - powiedział na zakończenie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej ks. Józef Żyłka, proboszcz parafii w Kluczu, do której należy także Olszowa z XVIII-wiecznym drewnianym kościołem pw. Matki Bożej Śnieżnej.
Bp Paweł Stobrawa przewodniczył popołudniowej Mszy św. i prowadził procesję z Najświętszym Sakramentem przez wioskę, która - podobnie jak pozostałe dwie wioski z kościołami w parafii: Klucz i Zimna Wódka - słyną z układania kwietnych chodników i dywanów, po których idzie celebrans z Poświęcenie dzwonów ufundowanych przez rodzinę Materla i ks. Józefa Żyłkę Andrzej Kerner /Foto Gość monstrancją. We wszystkich trzech co roku odbywa się procesja Bożego Ciała.
- Kwiaty zbieraliśmy od niedzieli w okolicy na łąkach i polach. Jeszcze nigdy kwiatków nam nie brakło. Każdego roku natura daje nam inne. Nie pamiętamy kiedy to się zaczęło, jeszcze oma mojej mamy układała chodnik. To zwyczaj przekazywany z pokolenia na pokolenie i niech ta tradycja trwa - mówi Teresa Sobota, która razem z mamą do ostatniej chwili przed uroczystością pilnowała aby ułożony przez rodzinę ok.30 metrowy odcinek kwietnego chodnika nie został naruszony przez wiatr lub samochody.
- My tego nie robimy ani dla księdza, ani dla biskupa tylko dla Pana Boga - mówi jej mama Łucja Kotyrba. - Pan Bóg nam daje, to my Mu się tak odwdzięczamy - dodaje pani Teresa.Ołtarze przed którymi układane są wielkie dywany z kwiatów stawiają obecnie - w liczącej ok. 200 mieszkańców Olszowej - rodziny Palmerów, Mainków, Kubiców i Podolskich.
Przed Mszą św. ksiądz biskup poświęcił dwa dzwony zawieszone na dzwonnicy obok kościoła. Poprzednie zarekwirowane zostały w czasie II wojny światowej, a potem mieszkańców do modlitwy wzywał tylko mały dzwon-sygnaturka. Przez wiele lat wyremontowaliśmy i odnowiliśmy naszą świątynię: każdą ścianę, każdą figurę, każdy obraz. Te dzwony są przysłowiową wisienką na torcie - powiedział Aleksander Materla, przedstawiciel rady parafialnej Olszowej i rodziny, która ufundowała jeden z dzwonów, które zostały wykonane w ludwisarni Felczyńskich w Taciszowie.
Bp Paweł Stobrawa głoszący kazanie w kościele Matki Bożej Śnieżnej w Olszowej Andrzej Kerner /Foto Gość - Chciejmy otworzyć się na tę miłość ofiarowaną nam w Najświętszej Eucharystii przez Boga samego. W Niej Jezus przychodzi z pomocą naszej słabości. Kto spożywa Boże ciało ten nie zdradza przyjaźni, kto spożywa Jezusowy Chleb ten jest zdolny do miłości przebaczającej - zwłaszcza w rodzinie, małżeństwie. A są nieraz takie sytuacje w naszych rodzinach, że nie wolno dochodzić kto zawinił, kto powinien przeprosić. Trzeba umieć sobie wzajemnie przebaczyć. Tej miłości przebaczającej uczmy się u stopni ołtarza, jednocząc się z Panem Jezusem w Komunii świętej. Niech dzisiejsza Eucharystia i każdorazowe nawiedzenie Najświętszego Sakramentu wniesie więcej życzliwości do naszych domów i miejsc pracy. Niech przez nasze zjednoczenie z Jezusem świat stanie się bardziej Boży i bardziej ludzki - powiedział w kazaniu do licznie zebranych mieszkańców i gości bp Paweł Stobrawa.