Pielgrzymka patriotyczna na miejsce kaźni żołnierzy NSZ na Polanie Śmierci w lesie k. Barutu.
Około 30 osób dla uczczenia Narodowego Święta Niepodległości odbyło dziś pieszą pielgrzymkę z Toszka na Polanę Śmierci w lesie k. Barutu. To ok. 14 km drogami polnymi i leśnymi.
- Pomysł zrodził się w zeszłym roku na trasie św. Jakuba między Piekarami a Radzionkowem, gdzie jest kilka miejsc pamięci. Zatrzymywaliśmy się w tych punktach, zapalaliśmy znicz, odmawialiśmy cząstkę Różańca. Postanowiliśmy kontynuować to doświadczenie i dlatego dzisiaj idziemy z Toszka na Polanę Śmierci. Staramy się, żeby nasze przejścia miały główne przesłanie. Pielgrzymowaliśmy już w intencji osób konsekrowanych, misjonarzy, a dzisiaj w intencji ojczyzny - powiedział Piotr Matusek, jeden ze współzałożycieli Górnośląskiego Klubu Przyjaciół Camino. Klub miłośników Dróg Jakubowych i pielgrzymowania "w stylu" charakterystycznym dla pielgrzymek do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela zorganizował dzisiejszą pielgrzymkę wraz z Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Toszeckiej.
Rozpoczęła się ona Mszą św. w kościele w Toszku, której przewodniczył duchowy opiekun GKP Camino ks. Grzegorz Lepiorz, wikariusz parafii św. Barbary w Bytomiu.
Pielgrzymi zbliżają się do Polany Śmierci Andrzej Kerner /Foto Gość - Chcemy propagować ideę pielgrzymowania szlakami jakubowymi. W tym roku przeszliśmy dwa odcinki Via Regia od Toszka do Zimnej Wódki i z Zimnej Wódki do Góry Świętej Anny. W przyszłym roku planujemy iść do Kamienia Śląskiego. Cieszymy się, że ten dzień - Święto Niepodległości - obchodzimy nie tylko w ramach państwowych obchodów, ale również z pamięcią modlitewną pielgrzymując na miejsce, gdzie zginęli ci, którzy oddali życie w obronie wolnej ojczyzny. Święto Niepodległości zbiega się u nas ze wspomnieniem św. Marcina, który jest wzorem postawy miłosiernej i to jest szczęśliwy zbieg dat. Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do postawy miłości, miłosierdzia wobec każdego człowieka, którego spotykamy. Ojczyzna to wspólnota osób o różnych przekonaniach i poglądach. Chrześcijańska postawa patriotyczna to szacunek dla każdego człowieka w naszej ojczyźnie - mówi ks. Lepiorz.
Na Polanie Śmierci, w miejscu zwanym również Śląskim Katyniem, pielgrzymi odmówili dziesiątkę Różańca, "Wieczny odpoczynek" i modlitwę bł. ks. Jerzego Popiełuszki o dobro ojczyzny.
Wojciech Radomski z gliwickiego oddziału Stowarzyszenia Przyjaciół Armii Krajowej opowiedział o tragicznych wydarzeniach, jakie miały tu miejsce 70 lat temu, kiedy bestialsko zamordowano zwabionych z Podbeskidzia na ziemię opolską - w akcji UB i NKWD o kryptonimie "Lawina" - żołnierzy NSZ oddziału kpt. Henryka Flamego ps. "Bartek". Więcej o tej zbrodni i poszukiwaniu szczątków jej ofiar pisaliśmy m.in. TUTAJ.
Nieco wcześniej na Polanę Śmierci przyjechało 10 kolarzy z KTK "Amator" z Ozimka. - Co roku w Święto Niepodległości jeździmy do miejsc pamięci narodowej - poinformował prezes klubu Grzegorz Burda.