Bp Andrzej Czaja: „Nie tylko słowem głosić Jezusa, ale także czynem i swoją postawą”. Poświęcenie łaźni "Caritas" dla bezdomnych w Opolu.
- Ogromnie się cieszę, że wreszcie takie miejsce jest. Chciejmy odczytać to jako znak. Skończył się Rok Miłosierdzia, ale nie skończyło się zadanie okazywania miłosierdzia bliźnim. Trzeba też powiedzieć, że kiedy szukaliśmy stosownego miejsca wskazywano nam różne miejsca, raczej na uboczu. Boska Opatrzność nam wskazała to miejsce, niewielkie, ale w centrum. Odczytuję to jako wskazanie Boskiej Opatrzności – nie tam jest miejsce bezdomnych, gdzieście się przyzwyczaili, ale w centrum, pośród was. To jest ważne, żeby ten dom był także terapią naszych serc i umysłów. To nie my decydujemy o ludzkim życiu. Tam, gdzie to życie - nieraz w bardzo trudnych warunkach zmagające się z codziennością – tam mam pomóc, a nie osądzać. Nie wchodzić w rolę arbitra, ale spieszyć z pomocną dłonią i otwartym sercem. Myślę, że przez takie położenie w centrum Bóg mówi nam mocno, że bezdomny powinien mieć miejsce przede wszystkim w naszych sercach – powiedział bp Andrzej Czaja podczas poświęcenia łaźni dla bezdomnych utworzonej przez Caritas Diecezji Opolskiej w centrum Opola, tuż przy rynku.
Bezpłatna łaźnia na początku będzie czynna w poniedziałek, środę i piątek, od godz. 8 do 11. Ludzie bezdomni będą mogli tutaj wziąć prysznic, ogolić się, skorzystać nawet z usług fryzjera, dostać czyste ubranie. W łaźni jest także tzw. Pokój Dobrej Rady, w którym będzie można nie tylko napić się herbaty czy zjeść kromkę chleba, ale również porozmawiać ze specjalistami i wolontariuszami, którzy będą wspierać osoby bezdomne, udzielać przydatnych informacji i rozmawiać z nimi. – Jeżeli będzie trzeba wydłużyć czas pracy łaźni czy zwiększyć ilość dni, oczywiście to zrobimy – zapewnia ks. Arnold Drechsler, dyrektor opolskiej Caritas.
Łaźnię będzie obsługiwał jeden z pracowników centrali Caritas oraz dwóch bezdomnych: Andrzej i Joachim.
Z prawej - ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej. Andrzej Kerner /Foto Gość - Człowiek potrzebuje zakorzenienia. To, że ludzie bezdomni lubią przebywać na dworcach, na rynkach bierze się stąd, że miejsca te zastępują im pierwotne zakorzenienie we wspólnocie rodzinnej. Są namiastką, miejscem kojenia tęsknoty za domem, leczenia nieuleczalnej rany samotności, bezdomności – powiedział podczas uroczystości ks. Arnold Drechsler.
W czasie poświęcenia łaźni fragment listu św. Jakuba o tym, że wiara bez uczynków jest martwa, odczytała po arabsku Lina Habib, która od poniedziałku będzie pracowała w opolskiej Caritas. Wraz z mężem Nidalem są uchodźcami z Syrii, z Damaszku. - Mamy w naszej diecezji na razie dwie rodziny, ale jako społeczeństwo chrześcijańskie na naszej ziemi Śląska Opolskiego musimy być otwarci. Oczywiście, że procedury państwowe są ważne i nie chcemy ich lekceważyć. Ale my – jako Kościół – chcemy mówić: jesteśmy gotowi przyjąć wszystkich ludzi w potrzebie, autentycznych uchodźców, którzy nie mają dachu na głową, a nad niejednymi z nich, ktoś może stanąć z maczetą. To są poważne sprawy- ratowanie życia. Tak jak ratowanie życia nienarodzonych czy ratowanie życia ludzi starych w naszych hospicjach. Ten dzień powinien zmotywować nas jeszcze bardziej, by nie tylko słowem głosić Jezusa, ale także czynem i swoją postawą – powiedział bp Andrzej Czaja wyrażając radość z obecności państwa Habib w czasie uroczystości.
Budowa łaźni, która powstała w nieużywanym – należącym do centrali „Caritas” - budynku przy ul. Szpitalnej 3 A trwała pół roku. Koszt remontu parteru budynku i wyposażenia go w odpowiednie instalacje wyniósł 320 tys. zł. 77 tysięcy pochodziło z tegorocznej jałmużny wielkopostnej składanej w skarbonkach „Caritas” przez dzieci ze stu parafii diecezji opolskiej, podobną kwotę przekazali indywidualni darczyńcy, a 41 tys. euro przekazała niemiecka, katolicka fundacja charytatywna „Renovabis”. Łaźnia będzie prowadzona przez Caritas Diecezji Opolskiej przy wsparciu darczyńców i sponsorów. Caritas zwraca się do mieszkańców o pomoc w postaci odzieży, ręczników, środków czystości, nożyków do golenia etc. Łaźnia mieści się na parterze budynku przy ul. Szpitalnej 3A w Opolu. Andrzej Kerner /Foto Gość