O tym, jak sołtys Starego Ujazdu zaprzyjaźnił się z księdzem z Ugandy – i co z tego wynikło.
Dla mnie było to ogromne przeżycie. Ja jestem bliski Kościoła tutaj, ale ugandyjski Kościół mnie urzekł. To naprawdę żywy Kościół, ludzie radośnie przeżywający liturgię, bezpośredni, serdeczni, niestwarzający barier w kontakcie. Jak każdy człowiek potrzebuję takiego czasu, żeby odnaleźć się z Bogiem po raz kolejny, i w tej Ugandzie zobaczyłem inne oblicze Boga. Takiego bardziej ludzkiego, naszego. Choć zawsze uważałem, że Bóg taki jest, to tam widziałem, jak można tę bliskość przeżywać w Kościele – mówi Sebastian Golec, sołtys Starego Ujazdu. Przez trzy tygodnie gościł w parafii Pabo na północy Ugandy, gdzie proboszczem jest ks. David Okullu, z którym S. Golec zaprzyjaźnił się w październiku ub.r.
Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.