Diecezja opolska. Siłą katolicyzmu w tym regionie pozostanie nurt pobożności zwanej ludową. Na tym gruncie może wyrastać dojrzałe chrześcijaństwo.
Wyzwania stojące przed bp. Andrzejem Czają
W ciągu nadchodzących lat Kościół lokalny na Opolszczyźnie stanie przed wieloma problemami. Zapewne troską trzeciego biskupa opolskiego Andrzeja Czai (od 29 sierpnia 2009 r.) jest kontynuacja i rozwój tego dzieła, które krystalizowało się w poprzednich dziesiątkach lat przez posługę poprzedników. W swoim oddziaływaniu duszpasterskim nie pomija zwłaszcza młodzieży diecezji, chętnie angażuje się w działania duszpasterskie, które niwelują dystans między wiernymi a hierarchią, usiłuje wskrzeszać nurty pobożności obecne w bliższej i dalszej przeszłości Opolszczyzny. Siłą katolicyzmu w tym regionie, jak zresztą w wielu innych miejscach Polski, pozostanie nurt pobożności zwanej ludową bądź popularną. Na tym gruncie może wyrastać dojrzałe chrześcijaństwo tych, którzy nie stracą swych więzi z dobrze kultywowaną tradycją. Śląsk Opolski w swej różnorodności kulturowej może pozostać dobrym przykładem pielęgnacji swojego rodzimego bogactwa i oswajania tego, co pozornie obce.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się