Wchodzisz do małego kościółka, niemal na końcu świata i natykasz się na dekoracje freskowe o randze światowej. Albo zauważasz dzieło sławnego mistrza w prywatnym domu. Tylko kto o tym wie? Czas, żeby wszyscy się dowiedzieli...
Tak podsumowuje cel utworzenia szlaku „Śląski Tiepolo” i zrobienia wystawy jeden z jej twórców, Aleksander Devosges Cuber z Muzeum Regionalnego w Głogówku.
Wystawę otwarto w środę, 28 listopada w Głogówku. Można ją podziwiać w Mauzoleum Oppersdorffów w kościele św. Bartłomieja do połowy grudnia, a od stycznia w Muzeum Diecezjalnym w Opolu.
Aby uczta kulturalna była pełniejsza, wernisaż rozpoczął się koncertem muzyki barokowej „La Folia Ensemble” w pięknej scenerii głogóweckiego kościoła. Zabrzmiały więc delikatne dźwięki klawesynu, subtelna i ulotna melodia fletu traverso oraz rzewne tony violi da gmba. Jednocześnie oczy słuchaczy błądziły po ścianach i sklepieniach świątyni, pełnych malowideł z biblijnymi scenami i fresków, które malował mistrz Franz Sebastini i Józef Schubert. Kolejne dzieła, także innych artystów baroku można było zobaczyć nieco później.
- Pomysł wyszedł od prof. Andrzeja Kozieła. Zależało nam, żeby na tej małej przestrzeni, jaką mamy do dyspozycji pokazać obrazy, które nie są jeszcze w obiegu w literaturze, a które są reprezentatywne do tego szlaku malarstwa – tłumaczy A. Cuber.
Główna część projektu to utworzenie szlaku, a wystawa jest jego uroczystym otwarciem. Ma umożliwić zobaczenie z bliska prac i sylwetek artystów, którzy malowali te wielkoformatowe obrazy i dekoracje freskowe w tych stacjach szlaku, żeby pokazać dzieła nie oglądane codziennie, w miejscach kompletnie nieznanych. Powinno to też pomóc w ratowaniu tych dzieł, pozyskaniu środków na ich renowację. Prócz płócien z kościołów czy kaplic organizatorzy pozyskali też eksponaty z prywatnych kolekcji.
- Jest to malarz z Górnego Śląska, więc jego obraz powinien być tutaj, dlatego go kupiłem na aukcji. I powinien był się znaleźć na tej wystawie - podsumowuje Witold Florczak z Kędzierzyna-Koźla, który udostępnił autoportret Josepha Matthiasa Lassera.
Kto odpowiada za całe zamieszanie? Opisy będące ważną częścią wystawy opracowywali studenci historii sztuki uniwersytetu wrocławskiego, magistranci prof. Kozieła.
- Piszemy prace z malarstwa barokowego, więc siłą rzeczy tu jesteśmy. Jak się okazuje, niektóre obrazy były całkiem blisko, pod ręką, gdzieś spisane, powieszone i zapomniane. Sporo szukaliśmy po archiwach - potwierdzeń, sygnatur albo porównań... Dla nas jest to rodzaj praktyki i obycia się z tymi dziełami w terenie. - opowiadają Adam Szeląg i Marek Kwaśny.
Powstający Szlak Malarstwa Barokowego im. F. A. Sebastiniego prowadzi na razie od Śmicza, przez Łącznik, Kujawy, Mochów, Głogówek, Pomorzowice, Opawicę, Głubczyce aż do Kietrza. Zarówno szlak, jak i wystawa "Śląski Tiepolo" są współfinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Franz Anton Sebastini (Sebesta)- malarz urodzony pomiędzy 1710 - 1720 w Kajetanie na Morawach. Nauki pobierał u Franciszka Antoniego Maulbertscha. Swoje pierwsze samodzielne prace wykonał w Prościejowie w latach 1753¬-1757. Na Śląsk przybył prawdopodobnie na przełomie roku 1773/1774 r. Najpierw wykonał dekorację malarską pałacu w Wysokiej pod Głubczycami a potem w Głogówku wykonuje malowidła w ratuszu i w kościele parafialnym. W 1775 r. zostaje sprowadzony przez Augusta Rennera opata klasztoru cystersów w Rudach do Rud Wielkich, Stodół i Maciowakrzy.