Szykują miejsce dla Jezusa

W wielu świątyniach żłóbek z małym Jezuskiem i tymi, którzy przyszli oddać Mu pokłon, będzie powstawać jutro. W ostrożnickiej parafii stawianie szopki to nie taka prosta sprawa. Tworzy ona nad ołtarzem dodatkowe piętro. Wcześniej była tu mniejsza, prostsza konstrukcja, która z czasem ulegała rozbudowie. Figurek i budowli przybywało, więc trzeba było rozbudować całą scenerię. Dzięki temu powstała polana, na której mogli stanąć pasterze, domy, i swojskie elementy, jak np. latarnia, stajenka czy młyn. Nie wystarczy jedno popołudnie, bo naprawdę jest co robić. Efekt jest jednak wart wysiłku.

Na początku piętnastu mężczyzn stawia drewniane rusztowanie. Jest to stała, sprawdzona ekipa, która wie, jak składać poszczególne elementy, by całość była stabilna. Potem do akcji przystępują spece od kabli.

– Miejscowa firma, Wawrzynek, przysyła elektryków. To oni układają wiele metrów kabli, do których podłączone będzie oświetlenie choinek, szopki i gwiazdy betlejemskiej – opowiada Katarzyna Werner z Ostrożnicy.

  Na razie szopka jest w trakcie budowy. Inni mieszkańcy szykują repertuar kolędowy Karina Grytz-Jurkowska Prąd jest też potrzebny, by podświetlić figury, budynki, uruchomić studnię, z której tryska woda i wiatrak. Kiedy instalacja jest już gotowa, do pracy wkraczają kobiety i młodzież. – Przez kilka dni po roratach mocujemy na stelażu szary papier, imitujący skały, potem kładziemy siano, przyniesione od miejscowego gospodarza i stawiamy figurki. Pracuje nad tym jakieś 7-8 osób – dopowiada mieszkanka wsi.

W przeddzień Wigilii ustawia się stajenkę, stroi drzewka, sprawdza, czy wszystko działa jak należy. Na dole będzie tylko Murzynek, by dzieci mogły wrzucać mu pieniążki na misje.

Do świąt solidnie przygotowują się też chórzyści, pod kierunkiem Artura Gabora. Śpiewają wspólnie już od dziesięciu lat. Kolędy w ich wykonaniu można będzie usłyszeć podczas Pasterki, w drugi dzień świąt oraz w Święto Trzech Króli.