– Pięknie! Miałam łzy w oczach – mówiła jedna z pacjentek tuż po koncercie.
Abył to koncert niezwykły. W kaplicy szpitala neurologicznego pieśni ku czci Matki Bożej zagrała czwórka młodych ludzi z zespołem Downa, podopiecznych TRISO – Opolskiego Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Dzieci z Trisomią 21. – Działamy od 14 lat, niedawno zmieniliśmy nazwę. Było to podyktowane wskazaniami, by używać medycznej nazwy choroby. Trisomia 21 oznacza, że u osób chorych w 21. parze chromosomów są one trzy, a nie dwa – wyjaśnia prezes Joanna Łaba. Stowarzyszenie obejmuje opieką ponad 170 rodzin z całego województwa, a pomaga i chorym, organizując zajęcia rehabilitacyjne i spotkania integracyjne, i ich rodzinom. Majowe koncerty to okazja, by młodzież pochwaliła się efektami całorocznej pracy. Podopieczni stowarzyszenia TRISO korzystają m.in. z zajęć z muzykoterapii, ćwicząc grę na pianinie. Uczą się prostych utworów. – Muzyka wycisza, uspokaja – przyznają rodzice Kasi Papugi, która do występów podchodzi z bardzo dużym zaangażowaniem. Podobnie Kasia Nibińska, która nie tylko gra, ale również zapowiada kolejnych wykonawców.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.