Akcja protestacyjna ludzi kultury. Opole wśród sześciu miast, w których odbył się protest.
- Nasz protest dotyczy wysokości płac pracowników sektora kultury. Te płace są dramatycznie niskie. Bardzo często są bliskie płacy minimalnej, a myślę, że to, co robimy, jest ważne dla społeczeństwa. Chcielibyśmy mieć odczucie, że ta waga spraw choć trochę przekłada się na zarobek. Nie chcemy zarabiać bardzo dużo, ale tyle, żeby się można było za to utrzymać. A takie trudne sytuacje się zdarzają. Od kilku lat nasze płace w ogóle nie były regulowane. Nie mamy żadnych premii, trzynastek, nagród rocznych - w przeciwieństwie np. do pracowników urzędów - powiedziała, rozpoczynając opolski „odcinek „Sztafety Dziadów Kultury”, dr Joanna Filipczyk, kierownik Działu Sztuki Muzeum Śląska Opolskiego i opolski koordynator ogólnopolskiej akcji protestacyjnej.
12 października w południe przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Muzealników i Innych Instytucji Kultury NSZZ „Solidarność” z Gdańska, Katowic, Krakowa, Poznania, Warszawy i Opola wręczyli jednobrzmiące petycje władzom samorządowym i partii politycznych. W opolskim proteście uczestniczyli pracownicy Muzeum Śląska Opolskiego, Teatru im. Jana Kochanowskiego, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Filharmonii Opolskiej.
- Nasza sztafeta jest pewnego rodzaju happeningiem, który zwróci uwagę na ludzi kultury. Ludzie kultury nie są skłonni do tego, żeby palić opony i w sposób bardzo bezpośredni wyrażać swoje racje - powiedział Waldemar Żyła z Bytomia, reprezentant ogólnopolskiego komitetu protestacyjnego, który przyjechał do Opola. W wystosowanym komunikacie protestujący zauważają, że wielu pracowników kultury musi przeżyć za 1700 zł, a pensja 1250 zł na etat nie jest wyjątkiem. - Nie jutro, nie w przyszłym roku lub w „niedalekiej przyszłości”, ale już dziś oczekujemy podjęcia konkretnych działań, które zmienią naszą sytuację materialną - podkreślają.
Małgorzata Bartoszewska wręcza petycję wicemarszałkowi Antoniemu Konopce Andrzej Kerner /Foto Gość - Głównym postulatem pracowników naszej biblioteki jest przywrócenie nam 30 z 40 zabranych w ciągu ostatnich procent budżetu naszej placówki. Młodzi, wykształceni ludzie uciekają z pracy, bo pracują za najniższą pensję krajową - powiedziała Małgorzata Bartoszewska z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, przewodnicząca MKZ NSZZ „Solidarność” bibliotekarzy województwa opolskiego, która przekazała petycję wicemarszałkowi województwa Antoniemu Konopce.
Wicemarszałek zobowiązał się do zorganizowania na przełomie października i listopada spotkania roboczego zarządu województwa z reprezentantami instytucji kultury ws. płacowych postulatów pracowników kultury.