Wojciechowe miasto

Historia. Ważniejsze od dowodów, czy był w Opolu, jest to, że jego kult jest wciąż żywy.

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 17/2016

dodane 21.04.2016 00:00
0

Święty Wojciech wędrował przez ziemie piastowskie, by nawracać pogan, chrzcić i utwierdzać ludzi w wierze chrześcijańskiej. „W 984 roku przybył także do Opola. Obrał sobie miejsce na wzgórzu, skąd głosił porywające kazania do zgromadzonego ludu. Pod wpływem jego słów ludzie masowo przystępowali do chrztu. Pewnego dnia podczas ceremonii w dzbanie zabrakło wody, którą Wojciech polewał głowy nawróconych. Święty uderzył wtedy swym pastorałem biskupim w skałę i spod niej wytrysnęła woda. Ludzie stwierdzili, że miała ona szczególne cechy: służyła zdrowiu i urodzie, zapewniała piękną barwę głosu, wzmacniała miłość małżeńską i chroniła przed złym słowem i plotkami. Zbudowano więc tam studnię, którą nazwano studnią św. Wojciecha. Odchodząc z miasta, święty wyraził życzenie, aby na wzgórzu obok źródełka wybudowano kaplicę. Tak się stało, drewniana budowla wkrótce tam stanęła, a z czasem powstał w tym miejscu kościół i klasztor dominikański”. Tyle mówi legenda, opowiadana przez dwóch Wojciechów – Pilarskiego i Maksymiaka z Opolskiego Bractwa Wojciechowego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy