Bp Andrzej Czaja do matek: - Kochajcie swoje dzieci dojrzale, kochajcie je po Bożemu.
– Dom to wcale nie są ściany, sufity i podłogi, ale ręce naszych mam – podkreślał ks. Wojciech Janus, zapraszając do wyrażania wdzięczności Bogu za wszystkie matki świata.
W parafii bł. Czesława w Opolu po raz 4. Dzień Matki poprzedziła specjalna nowenna, w której za wstawiennictwem Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Joanny Beretty-Molli zostało poleconych Bogu ponad tysiąc żyjących i zmarłych matek. Parafianie przynosili ich imiona na specjalnie przygotowanych laurkach, które od 17 do 25 maja były odczytywane podczas nabożeństw majowych.
Zwieńczeniem tej nowenny, zainicjowanej przez ks. Janusa, była uroczysta Msza św., której w piątkowy wieczór (27 maja) przewodniczył bp Czaja, a koncelebrowali: ks. proboszcz Stanisław Dworzak, ks. Wojciech Janus, ks. Rafał Prusko oraz ks. Andrzej Ochman.
– Św. Piotr mówi nam dzisiaj: „Służcie sobie nawzajem takim darem, jaki każdy otrzymał”. Każda z was, mam, otrzymała od Boga dar macierzyństwa. To wielki dar. Nie każda niewiasta tego daru dostępuje – bp Czaja zwrócił się do matek obecnych na Eucharystii. Jednak nim mówił o znaczeniu matczynej miłości, przypomniał, że bolesne jest to, że są kobiety, które nie cenią sobie daru macierzyństwa, a nawet go nie przyjmują.
– Warto sobie uświadomić, że macierzyństwo jest wielkim darem. Wy na co dzień służycie tym darem, bo macierzyństwo to nie tylko poczęcie i zrodzenie dziecka, ale ciągła troska o nie – podkreślał ordynariusz.
Mówił, że zadanie, które wynika z daru macierzyństwa, niejednokrotnie wydaje się zupełnie przekraczać ludzkie siły. Jak sobie z tym radzić? – Miejcie wiarę w Boga, szukajcie pomocy u Niego. Wiele ciężarów życia łatwiej jest udźwignąć, gdy ma się wiarę żywą. Proszę was, byście ogarniały modlitwą nie tylko swoje dzieci, ale także wiele synów i córek, którzy choć są ochrzczeni, pogubili się – prosił biskup opolski. A za słowami z Listu św. Piotra podkreślał, by matki posługę macierzyństwa pełniły „mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa”. Tłumaczył, że w tych słowach zawarty jest Boży program posługi macierzyństwa.
– Miłować dziecko nie jest łatwo. Można dzisiaj w rodzinach patologicznych zaobserwować, że mama potrafi swoje dziecko odtrącić. Ale częściej zdarza się, że mama w miłości macierzyńskiej potrafi być ślepa, potrafi przedobrzyć. Owocem tego, gdy wychowuje syna, staje się Piotruś Pan, który kiecki mamy nie potrafi puścić, a drugiej kobiety, nawet swojej żony, nie potrafi uszanować – mówił bp Czaja, wyjaśniając, że miłować swoje dziecko trzeba dojrzale, czyli po Bożemu.
Tłumaczył, że jest to możliwe, gdy mama na co dzień karmi się słowem Bożym, czerpie z wiary i z sakramentów św. – Matka silna miłością Bożą miłuje po Bożemu. A jej miłość nigdy nie będzie ślepa, jeśli nie będzie brakowało zasad i poszanowania dla przykazań Bożych. To wielka wartość przekazać dziecku wiarę w Boga – mówił biskup, zaznaczając, że choć mama uprawia i podlewa, to nie może zapominać o tym, że wzrost daje Pan Bóg.
– Dobrze, że dbamy o wykształcenie dzieci, ale czy dbamy o ich rozwój duchowy? – pytał bp Czaja, podkreślając, że jeśli matki i ojcowie chcą kiedyś być w niebie razem ze swoimi dziećmi, wnukami i prawnukami, muszą przekazać im wiarę, a do tego potrzeba wiele wysiłku i ufnej modlitwy.
Po Mszy św. biskup oraz koncelebrujący księża udzielali wszystkim mamom indywidualnego błogosławieństwa.
Na uroczyste świętowanie Dnia Matki ołtarz został przyozdobiony ponad tysiącem kwiatów kupionych z ofiar złożonych przez osoby polecające w nowennie swoje mamy. – Niektórzy podchodzili i mówili, że te kwiaty to na pewno dużo pieniędzy kosztowały. To prawda. Ale czy to jest najważniejsze? Te kwiaty to wyraz miłości dzieci do matek – podkreślał ks. Janus. Część kwiatów ułożona została w napis „Kocham Cię, mamo”. – Te słowa zabierzcie z sobą do domu, pamiętajcie o nich – ks. Janus zwrócił się do wszystkim mam.