Peregrynacja krzyża Jana Pawła II w schronisku św. Brata Alberta w Bielicach.
– Są różne krzyże, można by powiedzieć, że Polska jest usłana krzyżami. Ten krzyż jednak jest wyjątkowy – krzyż, który Jan Paweł II trzymał w swoich rękach w Wielki Piątek 2005 roku. To było osiem dni przed jego odejściem do Domu Ojca. Trzymając ten krzyż, był bardzo słaby, trzymał go w rękach, przytulając twarz do tego drzewca i wydawało się, że to nie Jan Paweł II trzyma krzyż, tylko, że krzyż trzyma Jana Pawła II, że krzyż jest dla niego oparciem – mówił o. Zbigniew Winiarz, kapelan schroniska św. Brata Alberta w Pępicach podczas Mszy św., którą rozpoczęła się peregrynacja krzyża Jana Pawła II w schronisku św. Brata Alberta w Bielicach. Mszy św. przewodniczył kapelan schroniska w Bielicach ks. Bronisław Dołhan.
Krzyż peregrynuje obecnie między schroniskami dla bezdomnych prowadzonymi przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta. Do Bielic przyjechał ze schroniska w Jasienicy Górnej. – Peregrynacja krzyża Jana Pawła II związana jest z uroczystościami, jakie będą obchodzone w całym kraju z okazji 35-lecia Towarzystwa Pomocy. Związana jest też z Rokiem Miłosierdzia i z Rokiem Brata Alberta, który rozpocznie się 25 grudnia br. Dodałabym także, że wiąże się również z jubileuszem 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Przecież św. Brat Albert, jak i św. Jan Paweł II zawierzyli siebie całkowicie Matce Bożej – informuje Teresa Rojek, prezes bielickiego koła Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta.
– Gromadzimy się tu po to, żeby oddać Bogu chwałę za Jego mękę i krzyż. Ale również po to, żeby pogłębić naszą wiarę, abyśmy mieli wiary na tyle, byśmy potrafili spojrzeć na ten krzyż z taką wiarą, by on stał się dla nas światłem. A wtedy wszystkie nasze bóle, cierpienia, słabości, rozpacze, sytuacje konfliktowe staną się dla nas jasne i zrozumiałe. Będziemy mogli je przyjąć – mówił w kazaniu o. Z. Winiarz.
Po Mszy św. pracownicy, wolontariusze, mieszkańcy schroniska oraz przybyli goście adorowali krzyż. Po Koronce do Miłosierdzia Bożego krzyż został przewieziony do Opola, gdzie w został przyjęty w kościele franciszkanów podczas wieczornej Mszy św. Nabożeństwo i czuwanie przy krzyżu zakończyło się tam Apelem Jasnogórskim. Jutro o 11.30 krzyż zostanie przywitany w Szkole Podstawowej im. Św. Jana Pawła II w Grabinie. O 12.30 – Droga Krzyżowa w schronisku Św. Brata Alberta w Bielicach, a potem przewiezienie krzyża do schroniska w Jasienicy Dolnej, gdzie o godz. 15 odmówiona zostanie Koronka, a potem odprawiona zostanie Msza św. Potem krzyż wróci do Grabiny, gdzie o 17.30 będzie Msza św. i adoracja krzyża w kościele parafialnym. Potem krzyż zostanie przewieziony do kościoła parafialnego w Bielicach - o 19.00 Msza św. i adoracja krzyża, a potem przeniesienie krzyża do schroniska w Bielicach. Tam w środę 21 września Msza św. w kaplicy i pożegnanie krzyża, który zostanie zawieziony do schroniska w Bojkowie (diec. gliwicka).