Pochodzący z Bliszczyc ks. Alfons Tracki był beatyfikowany 5 listopada ubr. Przypominamy postać pochodzącego z naszej diecezji męczennika z Albanii, który dołączony został do grona świętych i błogosławionych.
Zastanawiam się, co mógł czuć uwięziony kapłan, kiedy codziennie około 5 rano słyszał egzekucje i pracujące karabiny maszynowe. Myślę, że w jego sercu i duszy dokonywała się refleksja: trzeba dojrzeć i być przygotowanym na to, że jutro otworzą się drzwi mojej celi i pójdę na śmierć. Za Chrystusa – mówi ks. Marek Wcisło, proboszcz z Bliszczyc, o pochodzącym stamtąd ks. Alfonsie Trackim (jego krótki życiorys obok). Drzwi celi ks. Trackiego w więzieniu w Szkodrze po raz ostatni otwarły się dla niego 18 lipca 1946 roku. Został rozstrzelany o świcie pod murem cmentarza, ale jego ciała dotąd nie znaleziono. Być może szczątki spoczywają gdzieś ukryte, a może ciało zostało strącone ze skarpy do pobliskiej rzeki Buna, jak ciała wielu innych ofiar komunistycznych prześladowań. W sobotę 5 listopada w Szkodrze kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, ogłosi ks. Alfonsa Trackiego i 37 innych męczenników z Albanii błogosławionymi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.